Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Powiatowy Urząd Pracy przeżywa oblężenie, bo stał się lokalnym centrum antykryzysowym. Najlepiej kontaktować się przez internet

Anna Szade
Fot. PUP Malbork
Przez koronawirusa powiatowi malborskiemu grozi poważne tąpnięcie w gospodarce. Do Powiatowego Urzędu Pracy już zgłaszają się najmniejsi przedsiębiorcy tracący grunt pod nogami w związku z kryzysem, jaki ich dotyka. Mogą uzyskać wsparcie w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. Z dnia na dzień coraz więcej rejestruje się również osób bezrobotnych.

Powiatowy Urząd Pracy do 8 kwietnia 2020 r. przyjmuje wnioski o przyznanie pożyczki do 5000 zł mikroprzedsiębiorcom, czyli firmom zatrudniającym mniej niż 10 osób. To element tzw. tarczy antykryzysowej. Pożyczka może zostać przeznaczona na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej np. podatki, składki, koszty wynajmu lokalu. Jest udzielana na 12 miesięcy, spłata ma rozpocząć się po trzymiesięcznym okresie karencji.

- Pożyczka jest umarzalna pod warunkiem, że mikroprzedsiębiorca przez trzy miesiące od jej udzielenia nie zmniejszy stanu zatrudnienia – informuje Joanna Reszka, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Malborku.

Do piątku (3 kwietnia) w PUP było 35 wniosków od malborskich przedsiębiorców.
- Formularze nie są skomplikowane, wszystko opiera się na oświadczeniach składanych przez zainteresowanych – mówi Joanna Reszka.

Dyrektor „pośredniaka” zachęca, by na bieżąco śledzić stronę internetową malbork.praca.gov.pl oraz profil Powiatowego Urzędu Pracy w Malborku na Facebooku.
- Tam na bieżąco aktualizujemy informacje. Poza tym, najlepiej zapoznać się z warunkami określonymi w ustawie i samym wnioskiem i w razie wątpliwości i pojawienia się konkretnych pytań zwrócić się do nas o wyjaśnienia – podpowiada szefowa PUP.

Choć niemal do zera ograniczony został kontakt bezpośredni, PUP z dnia na dzień stał się lokalnym centrum antykryzysowym. Załoga malborskiej instytucji z uwagi na zagrożenie zakażenia koronawirusem została podzielona i połowa pracuje stacjonarnie jednego dnia, połowa drugiego. W miarę możliwości pozostający w domach wykonują obowiązki zdalnie.

Okazało się, że w sytuacji zagrożenia potrzebne są dodatkowe ręce do pracy.
- Chętnie przyjmiemy cztery osoby na staż. Docelowo stażyści będą wsparciem merytorycznym dla działów zajmujących się rejestracją osób bezrobotnych i wsparciem finansowym pracodawców – tłumaczy Joanna Reszka.

Od momentu wybuchu epidemii pracownicy PUP zachęcają, by wszelkie sprawy załatwiać, korzystając z poczty mejlowej lub tradycyjnej, ale także poprzez portale: praca.gov.pl, obywatel. gov.pl oraz ePUAP. Można również dzwonić.
- Na bieżąco cztery osoby non stop udzielają informacji telefonicznie – mówi Joanna Reszka

Do rejestrowania się drogą elektroniczną urzędnicy zachęcają również osoby bezrobotne. A zapowiada się, że może ich być więcej niż zwykle.

Już teraz każdego dnia mamy cztery raz więcej rejestracji niż wcześniej – wyjaśnia Joanna Reszka.

Statystyki na razie tego nie potwierdzają. Dzisiaj (6 kwietnia 2020 r.) Pomorskie Obserwatorium Rynku Pracy opublikowało dane dotyczące sytuacji na rynku pracyw marcu 2020 r. Stopa bezrobocia w powiecie malborskim to 10,2 proc. Okazuje się, że była niższa od tej odnotowanej w lutym, która wynosiła 10,5 proc. Z przygotowanego raportu wynika także, że o 50 osób zmalała liczba zarejestrowanych w powiecie malborskim bezrobotnych.

Jednak PORP ostrzega, że „rozprzestrzenianie się koronawirusa powoduje, iż w gospodarce i na rynku pracy zaczynają się pojawiać negatywne zjawiska”.

- Na Pomorzu najszybciej odczuwają je przedsiębiorcy, głównie ci, którzy prowadzą małe zakłady usługowe (w tym często interesy rodzinne), a także firmy zatrudniające duży odsetek młodych matek. Przedłużające się zawieszenie działalności firm z obszaru gastronomii, hotelarstwa, turystyki, fryzjerstwa, kosmetyki, ale też np. kwiaciarni czy budek z warzywami może je doprowadzić do bankructwa, a w efekcie do utraty pracy przez ich pracowników. Duża część pracodawców lokalnych rynków pracy wstrzymała realizację staży, robót publicznych oraz prac interwencyjnych – czytamy w komunikacie z 6 kwietnia na porp.pl.

Na szczęście, zapowiedzi zwolnień grupowych, które pojawiły w powiecie malborskim pod koniec marca, na razie się nie sprawdziły. Malborscy przedsiębiorcy masowo wypowiedzeń pracownikom nie wręczyli.

Teraz wszystko zależy od tego, ile kryzys potrwa. W naszym powiecie w najgorszej sytuacji są mikroprzedsiębiorstwa, zwłaszcza cała branża usługowa, ale także turystyczna i gastronomiczna. Myślę, że nadchodzące miesiące będą bardzo dotkliwe dla bardzo wielu rodzin – martwi się Joanna Reszka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto