WIDEO. Pożar przy ul. Prusa w Malborku:
Zgłoszenie trafiło bezpośrednio do stanowiska kierowania KP PSP w Malborku o godz. 13. Wynikało z niego, że pali się część magazynowa pizzerii przy ul. Prusa. Gdy strażacy dotarli na miejsce, z budynku na tyłach dym wydobywał się wielkimi kłębami. W środku składowane były materiały i przedmioty łatwopalne, m.in. deski, styropian, elementy plastikowe, także węgiel. Sytuacja była groźna również dla samych ratowników.
- Nie było możliwości prowadzenia działań w środku ze względu na panującą bardzo wysoką temperaturę. Dopiero gdy dach częściowo się zapadł, ratownicy mieli bezpośredni dostęp do elementów płonących wewnątrz obiektu - mówi kpt. Damian Tomaszewski, zastępca komendanta powiatowego PSP w Malborku.
Po kilkudziesięciu minutach pod wpływem temperatury konstrukcja budynku stawała się coraz bardziej niestabilna, więc kontynuując akcję gaśniczą, strażacy rozpoczęli jednocześnie prace rozbiórkowe. Gdy ściany i część dachu już leżały na ziemi, trzeba było odczekać, aż pogorzelisko trochę odparuje.
Wykorzystałem ten moment, żeby ratownicy się ogrzali. Samochodem kwatermistrzowskim dotarły ciepła herbata i kawa z komendy, którą mogli wypić w pomieszczeniu pizzerii - mówi kpt. Damian Tomaszewski.
Dalsze działania polegały m.in. na rozebraniu reszty dachu. Na miejsce zdarzenia dotarł też przedstawiciel Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Malborku, swoje czynności wykonali policjanci. Przyczyna pożaru jeszcze nie została ustalona; policja będzie wyjaśniała, co się stało.
Na różnych etapach akcji liczba strażaków się zmieniała, ale łącznie uczestniczyło w niej 15 zastępów. Oprócz JRG Malbork oraz OSP ze Stogów, Miłoradza, Starego Pola, Lichnów i Lasowic Wielkich w działaniach brały też udział jeden zastęp z wojskowej straży pożarnej (22 Baza Lotnictwa Taktycznego), a z Komendy Powiatowej PSP w Sztumie sprowadzony został wysięgnik. Pech chciał, że malborska autodrabina uległa uszkodzeniu kilka godzin wcześniej podczas interwencji przy ul. Dalekiej w Malborku.
Dramaturgii akcji przy ul. Prusa dodaje fakt, że pomocy potrzebował jeden ze strażaków-ochotników. Zasłabł i trafił do szpitala w Sztumie.
WARTO WIEDZIEĆ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?