Malbork. Pożar w kamienicy przy ul. Mickiewicza. Na szczęście niewielki. Nikomu nic się nie stało

Straż pożarna została wezwana około godz. 8. Dym wydobywał się z dużego budynku wielorodzinnego przy ul. Mickiewicza w pobliżu skrzyżowania z ul. Żeromskiego.

- Na miejsce zostały zadysponowane cztery zastępy, w trzy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Malbork oraz jeden z OSP Stogi. Po dojeździe okazało się, że jest duże zadymienie, a jego źródło znajdowało się w łazience jednego z mieszkań na najwyższym piętrze - wyjaśnia dyżurny operacyjny stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP w Malborku.

W tym czasie część mieszkańców już stała na zewnątrz budynku. Z relacji świadków wynika, że przed przybyciem strażaków pożar w łazience próbował ugasić jeden z lokatorów.

Ogień sięgał prawie do sufitu. Gdyby niektóre osoby nie zainterweniowały, to rozniósłby się co najmniej na pół kamienicy. Mieszkaniec, który gasił ogień i zapobiegł jego rozpowszechnianiu, jest bohaterem - napisała mieszkanka Malborka na naszym profilu na Facebooku.

Po dojeździe strażacy ewakuowali jeszcze 9 osób z najwyższej kondygnacji.
- A dwóch ratowników weszło do mieszkania w aparatach ochrony dróg oddechowych i podając jeden prąd wody w szybkim natarciu ugasili ogień - dodaje dyżurny operacyjny KP PSP.

Zanim lokatorzy mogli powrócić do siebie, strażacy oddymili pomieszczenia przy użyciu agregatu oddymiającego, standardowo sprawdzili pomieszczenia wykrywaczem tlenku węgla oraz kamerą termowizyjną. Nie było osób poszkodowanych, a przyczyna pożaru nie została ustalona. Cała akcja trwała około godziny.