Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Prace przy sklepieniach kościoła św. Jana Chrzciciela po kolejnym etapie. Nawę północną można uznać za uratowaną

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
archiwum ZKR Ożarów Mazowiecki
Dwa lata trwają już prace ratunkowe w zabytkowym kościele św. Jana Chrzciciela w Malborku, których celem jest zabezpieczenie i restauracja kopuł nawy północnej. Zakończył się kolejny etap prac konserwatorskich, a w ślad za nimi idzie dobra wiadomość: choć jeszcze będą konieczne dalsze działania, już wszystkie kopuły tej nawy zostały uratowane.

Przypomnijmy, księża orioniści, którzy prowadzą parafię św. Jana Chrzciciela, ratowanie sklepień nawy północnej powierzyli doświadczonej firmie Zabytki Konserwacja Remonty z Ożarowa Mazowieckiego. Czas naglił. Nie można już było dłużej czekać i ryzykować, że spękane kopuły runą na posadzkę zabytkowego kościoła.
To zagrożenie zostało już całkowicie zażegnane wraz z zakończeniem kolejnego etapu prac – przy trzeciej i czwartej kopule oraz w ich niszach. Tym samym dobiegł końca drugi rok działań ratunkowych w nawie północnej.

Prace w kościele św. Jana Chrzciciela wymagają wielkiej ostrożności

Przebieg robót w 2021 roku opisuje Dorota Miściuk-Jędrzejczyk, konserwator dzieł sztuki, kierownik prac konserwatorskich.

- Sklepienie w tych obszarach było mocno zniszczone. Z poziomu posadzki widoczne były rozległe i głębokie szczeliny w partiach ceglanego podłoża oraz duże fragmenty odspajających się tynków. Po ustawieniu rusztowania zbadano i określono stan zniszczenia sklepienia w tym głębokość szczelin. Sprawdziliśmy, w jakim stopniu zdegradowane są cegły, ich stan osadzenia w kopule: czy są stabilne, czy poluzowane. A przede wszystkim przy udziale komisji zdecydowano o wykonaniu w pierwszej kolejności prac wzmacniających strukturę kopuł przy osłabionych partiach sufitu, od strony poddasza – relacjonuje Dorota Miściuk-Jędrzejczyk.

Ze względu na znaczną destrukcję murów prace rozpoczęto na poddaszu od oczyszczenia kopuł sklepień, czyli usunięcia z ich powierzchni bardzo grubej warstwy gruzu, kurzu oraz ptasich odchodów.

- Należało wybudować odrębny system rusztowań, który umożliwił wydobycie znacznych ilości zanieczyszczeń na zewnątrz. Ze względu na osłabioną konstrukcję kopuł i brak możliwości swobodnego poruszania się po nich, warunki pracy były bardzo trudne. Wymagało to wykonania specjalnych podestów i platform do transportowania dużych ilości zanieczyszczonych gruzów zalegających kawerny sklepienia – wyjaśnia Dorota Miściuk-Jędrzejczyk. - Po oczyszczeniu powierzchni sklepień naniesiono na nie specjalistyczne systemowe wzmocnienie, jakim jest siatka z włókien węglowych zatopiona w zaprawie mineralnej (system Ruredil X Mesh C10/ M 25), która ze względu na swój złożony skład łączy siatkę szczególnie mocno z podłożem murowanym-ceglanym. Po wzmocnieniu konstrukcji kopuł wypełniono kawerny nowym kruszywem dociążającym, a rozległe szczeliny, jakie tu występowały, zalano materiałami wiążącymi.

Dopiero potem można było przejść do prac na sklepieniach od wewnątrz kościoła. Konserwatorzy, usuwając kolejne warstwy malarskie, dotarli do oryginalnej warstwy tynku z pozostałościami pierwszej warstwy malarskiej.

- Jednocześnie okazało się, że stan tynków zwłaszcza wokół rozległych pęknięć był bardzo zły. Tynki były skruszałe. Po dokładnym przeanalizowaniu stanu muru wzdłuż spękań zdecydowaliśmy o wzmocnieniu murów przez zastosowanie specjalnych prętów, które po wprowadzeniu w szczeliny fug spięły „rozdarcia” sklepienia jak ogromne zszywki. Kolejnym krokiem było oczywiście zatynkowanie miejsc, w których wykonano zszycia murów. Po wypełnieniu tych miejsc zaprawą wapienno-piaskową powierzchnia przedostatniej kopuły pokryta została całościowo wyrównującą warstwą tynkarską. Tynkowanie ostatniej kopuły oraz malowanie obydwu kopuł będzie wykonane w 2022 roku – informuje Dorota Miściuk-Jędrzejczyk.

Ciekawe odkrycie. Niebo otworzyło się w niszy nad baptysterium

Podczas prac prowadzonych w drugiej połowie ubiegłego roku konserwatorom towarzyszyły... spore emocje związane z „zagadką” ukrytą pod tynkami w niszy czwartej kopuły nad baptysterium. Na podstawie wyników odkrywek, wykonanych przed rozpoczęciem zasadniczych prac konserwatorskich, spodziewali się w tym miejscu wielobarwnej kompozycji malarskiej. I nie pomylili się. Wnęka sklepienna nad baptysterium okazała się być ozdobiona malowidłem, które przedstawia błękitne niebo usiane żółtymi gwiazdami.

Dalsze prace przy odkryciu wymagały chirurgicznej precyzji.

- Niestety, warstwa malarska bardzo słabo przylegała do podłoża. Trzeba było więc najpierw, małymi fragmentami przy użyciu strzykawek, przyklejać ją do warstwy pobiały, na której leży. Dopiero po takim wzmocnieniu i przytwierdzeniu do podłoża można było odsłaniać kolejne partie malowidła, usuwając skalpelami leżące na nim trzy warstwy białej farby – opisuje przebieg prac Dorota Miściuk-Jędrzejczyk.

Ustalono, że niektóre partie nieba były w przeszłości już konserwowane. Świadczy o tym fakt, że konserwatorzy znaleźli fragmenty pomalowane bardzo intensywnym niebieskim kolorem. Badania pigmentu wykazały, że użyto ultramaryny syntetycznej, co pozwala datować przeprowadzone prace naprawcze na początek XX w.

- Malowidło jest obecnie prawie w całości odsłonięte. Jednakże ze względu na zły stan zachowania będzie wymagało dalszej pieczołowitej konserwacji – dodaje Dorota Miściuk-Jędrzejczyk. - Jest wielce prawdopodobnym, że odkrycie, wydobycie i częściowa rekonstrukcja w celu zbliżenia obecnej dekoracji malarskiej do pierwotnego stanu wyglądu ścian baptysterium może nas w przyszłości zaskoczyć i wpłynie na dodatkowe podniesienie walorów dekoracyjnych i historycznych tego niezwykłego wnętrza, jakie zawiera kościół św. Jana w Malborku.

Sklepienia kościoła św. Jana Chrzciciela. Każdy może dołożyć swoją „cegiełkę”

Na wszystkie dotychczasowe prace konserwatorskie orioniści pozyskali w sumie trzy dotacje z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Od pozyskania kolejnych środków zewnętrznych będzie zależała kontynuacja robót.

Natomiast zainteresowani wsparciem dzieła renowacji najstarszego malborskiego obiektu sakralnego mogą w każdej chwili dołożyć swoją "cegiełkę". Darowiznę można wpłacić na konto: Parafia Rzymskokatolicka św. Jana Chrzciciela ul. Stare Miasto 22 82-200 Malbork 53 1600 1462 1020 6552 8000 0001 z dopiskiem "Ofiara na remont".

Trzeba pamiętać, że prace obecnie koncentrują się w nawie północnej, której wymagała najpilniejszych działań. W kolejce czekają jeszcze nawa główna i południowa.

Malbork. W kościele św. Jana Chrzciciela ratują zabytkowe sk...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto