Zgodnie z zapowiedziami, protestujący nie powiedzieli ostatniego słowa i w sobotę znów wyjechali na ulice Malborka. W kilkudziesięciu samochodach około godz. 18 wystartowali z parkingu w Kałdowie, by alejami Rodła i Wojska Polskiego bardzo wolno, w tempie kilku kilometrów na godzinę, przejechać prawie do granicy miasta. Tam uczestnicy protestu zawrócili, by równie wolno dotrzeć do centrum miasta, a następnie skręcić w drogę krajową nr 55 i dojechać do Cmentarza Komunalnego.
Kolejny protest kobiet w Malborku jako "Czarna Jazda 5"
Większość protestujących była z Malborka i okolic, ale nie brakowało też kierowców spoza powiatu. To ciąg dalszy manifestacji przeciwko Trybunałowi Konstytucyjnemu po jego wyroku zaostrzającym przepisy antyaborcyjne, ale też przeciw Prawu i Sprawiedliwości, bo ta partia, jedna z trzech rządzących w ramach Zjednoczonej Prawicy, znalazła się przede wszystkim na celowniku, o czym świadczy wiele haseł na plakatach.
Ten rząd tonie, ale idzie w zaparte, wciąż chce krzywdzić kobiety, wciąż brnie w to bagno… Nasza walka trwa – informował Malborski Strajk Kobiet, zachęcając do udziału w sobotniej "Czarnej Jeździe".
O trwających protestach przypominają też plakaty rozklejone na miejskich słupach i tablicach ogłoszeniowych, a także flaga z napisem "STRAJK KOBIET", która ponownie zawisła na budynku Urzędu Miasta Malborka. Pomimo sprzeciwu części mieszkańców, burmistrz Marek Charzewski zapowiedział, że będzie ona umieszczona w dniu manifestacji i tak też się stało w sobotę.
Dodajmy, że protest tym razem miał też wymiar pomocowy. Został połączony ze zbiórką artykułów do pielęgnacji dla pacjentów Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku. Kremy, balsamy do ciała, antyperspiranty, żele pod prysznic zostały zebrane z myślą o chorych, którzy są osobami samotnymi lub ich rodziny przebywają na kwarantannie, a do szpitala trafiają bez podstawowych rzeczy.
Protesty kobiet w Malborku
W Malborku odbyło się już kilka protestów w obronie praw kobiet. Pierwszy dotyczył przede wszystkim wyroku Trybunału Konstytucyjnego i został zorganizowany trzy dni po tej decyzji przez trzy mieszkanki Malborka. W manifestacji pt. "Czarny spacer" wzięło udział kilkaset osób, które przeszły z placu Jagiellończyka pod budynek na ul. Sienkiewicza, gdzie mieści się biuro posła PiS Kazimierza Smolińskiego.
Hasło do kolejnych protestów rzucił Malborski Strajk Kobiet. Miały one przede wszystkim formułę samochodową. Uczestnicy, tak jak wieczorem 21 listopada, jeździli w wolnym tempie po głównych ulicach miasta. W "Czarnej Jeździe 3" uczestniczyła też Marta Lempart, jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
WARTO WIEDZIEĆ
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?