Krzysztof Sobański zginął na trzy dni przed swoimi 33 urodzinami podczas nocnych lotów szkoleniowych. Pilotowany przez niego MiG-29 rozbił się 6 lipca ubiegłego roku na polu w Sakówku koło Pasłęka. Żołnierz katapultował się przed uderzeniem samolotu w ziemię; niestety, nie przeżył.
Kpt. Krzysztof Sobański spoczął na Cmentarzu Komunalnym w Pruszczu Gdańskim. W rocznicę jego śmierci odbyła się tam uroczystość, podczas której jego pamięć uczciła para Su-22. Mieszkańcy Pasłęka i okolic też pamiętają o lotniku 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego. W pasłęckim kościele bł. Jerzego Matulewicza w sobotę odbyła się msza święta, a później w Krasinie koło Sakówka została odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona tragicznie zmarłemu pilotowi.
Krzysztof Sobański był absolwentem Wyższej Oficerskiej Szkoły Sił Powietrznych w Dęblinie. Od początku swojej służby w Siłach Powietrznych wylatał ponad 850 godzin, w tym ponad 600 godzin na MiG-u 29 podczas dyżurów bojowych. Pilotował też samoloty Zlin-142, PZL-130 Orlik oraz TS-11 Iskra.
Przyczynę tragedii zbadała już Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, jednak jak wyjaśnia Ministerstwo Obrony Narodowej, dokument nie podlega upublicznieniu. Natomiast trwa cały czas śledztwo w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, prowadzone przez Wydział ds. Wojskowych. Brakuje jeszcze opinii biegłych powołanych przez nią we własnym zakresie, niezależnie od KBWL LP.
- Opinie biegłych będą w przedmiotowej sprawie kluczowe; powinny wpłynąć do prokuratury na przełomie lipca i sierpnia br. Do czasu uzyskania pełnego materiału dowodowego nie informujemy o poczynionych na tym etapie śledztwa ustaleniach - wyjaśnia Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?