Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Przebudowa drogi krajowej nr 22 może odsunąć się w czasie. Wszystko przez ekrany dźwiękochłonne, które forsują drogowcy

Anna Szade
Anna Szade
Fot. Radosław Konczyński
Wiele wskazuje na to, że nie obejdzie się bez przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko w trakcie przygotowań do przebudowy malborskiego odcinka drogi krajowej nr 22. To może oznaczać, że inwestycja tak szybko nie zostanie zrealizowana. Jak tłumaczą władze Malborka, wszystko przez sporne ekrany, które wg nich uczynią z „krajówki” blaszany tunel.

W piątek (14 sierpnia 2020 r.) Urząd Miasta Malborka opublikował postanowienie burmistrza stwierdzającego konieczność przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowiska dla rozbudowy odcinka krajowej „22” na odcinku Malbork-Królewo.
To nie jest prawomocna decyzja, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przysługuje prawo do odwołania się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Gdańsku. Nawet jeśli inwestor się na to nie zdecyduje, to przygotowanie dokumentu opisującego oddziaływanie drogi krajowej na otoczenie trwa. Analizowane są bowiem wszechstronne skutki wpływu przedsięwzięcia na ludzi, przyrodę, klimat, zabytki oraz krajobraz kulturowy. A to oznacza, że kierowcy jeszcze długo będą jeździć przez miasto po staremu.

Władze Malborka tłumaczą, że tak sformułowane postanowienie to efekt nieudanych negocjacji z drogowcami, które - jak słyszymy - prowadzili niemal do ostatniej chwili. W magistracie panuje opinia, że droga po przebudowie jeszcze bardziej może ingerować w miejską przestrzeń, choć i teraz dzieli Malbork na pół.

Uważam, że musimy bronić naszych interesów i nie możemy zgodzić się na taki udawany remont drogi. GDDKiA, licząc na to, że my się łatwo poddamy, nie przygotowało żadnych nowych analiz. Mamy różnicę zdań nawet co do poziomu hałasu czy natężenia ruchu na tej drodze. To krótki, dwukilometrowy odcinek, ale dla nas bardzo ważny – mówi Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Jedną z kości niezgody od początku projektowanej przebudowy są ekrany dźwiękochłonne, a przede wszystkim ich wysokość, bo w niektórych miejscach mają sięgać trzeciego piętra budynków. To, co ma chronić mieszkańców przed hałasem, zdaniem włodarzy, może nieodwracalnie wpłynąć na ich życie, łącznie ze spadkiem wartości nieruchomości. Jak tłumaczą, wiele osób kupowało mieszkania w wieżowcach, wybierając te z widokiem na zamek. Wkrótce mogliby mieć za oknem blachę.

- Ekrany po prawej stronie wzdłuż al. Rodła spowodują, że ludzie będą żyli jak w getcie. Chroniący mieszkańców ul. Jasnej czy Sienkiewicza ekran będzie niczym tuba rezonansowa. Wszystko dotrze do mieszkań, które są po drugiej stronie „krajówki”. Turyści, którzy odwiedzają zamek mają z wieży ekspozycję bierną. Zamiast panoramy miasta zobaczą blachy przy drodze – uważa Jan Tadeusz Wilk.

Pierwsze informacje o planach gdańskiego oddziału GDDKiA dotyczących modernizacji malborskiego odcinka krajowej "22" aż po Królewo w gminie Stare Pole pojawiły się w styczniu 2018 r. Od tamtej pory trwa proces projektowania inwestycji i uzgadniania jej zakresu. Sprawa od początku budzi kontrowersje. Nie obyło się bez apeli, stanowisk i emocjonalnych wystąpień lokalnych władz.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto