Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Przejazd kolejowy na ul. de Gaulle'a czeka na rogatki i samoczynną sygnalizację. Czy w końcu będzie tu bezpieczniej?

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
W trzecim kwartale 2022 roku na przejeździe kolejowym na ul. de Gaulle'a w Malborku wreszcie zaczną działać sygnalizacja ostrzegająca przed pociągiem i rogatki? PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. właśnie otworzyły oferty w kolejnym przetargu.

Do dziś kierowcy, ale też piesi nie mogą wyjść z „podziwu”, że na przejeździe kolejowym w ciągu ul. de Gaulle'a w Malborku nie wykonano nowych sygnalizatorów świetlnych i dźwiękowych oraz rogatek. A okazja była. Od 10 lipca 2021 roku między Malborkiem a Kwidzynem pociągi kursują przecież po zmodernizowanym odcinku linii kolejowej nr 207. Wzdłuż trasy powstało wiele urządzeń poprawiających bezpieczeństwo. Przejazd na de Gaulle'a stanowi ciekawy wyjątek. Rogatek, czyli zapór drogowych nie ma. Światła też nie ostrzegają.

Pół kilometra od siebie, a jakby różnica lat świetlnych...

Sytuacja jest tym bardziej absurdalna, że przecież w odległości raptem pół kilometra ta sama państwowa spółka, w ramach wielomilionowej inwestycji, zbudowała nowoczesny wiadukt kolejowy. Przez mieszkańców nazywany "tunelem", bo cały ruch kołowy i pieszy został skierowany pod nowymi torami linii Gdynia-Warszawa. PKP Polskie Linie Kolejowe postawiły na takie rozwiązanie właśnie w tym celu, żeby poprawić bezpieczeństwo wszystkich: zmotoryzowanych, rowerzystów, pieszych i podróżnych kolei. Ruch bezkolizyjny działa tu doskonale, ale co z tego, skoro nieopodal, na innych torach, następuje pod tym względem cofnięcie do innej epoki w kolejnictwie. Kierowca staje i niemal musi się wychylić, by zobaczyć, czy czasem nie zbliża się pociąg.

Tymczasem samochodów jeździ tu sporo, bo to droga wojewódzka 515 w kierunku Dzierzgonia i dalej do Iławy. Według Generalnego Pomiaru Ruchu wykonanego w latach 2020-2021, średni dobowy ruch na odcinku od granicy Malborka do Dąbrówki Malborskiej wyniósł 5803 pojazdów.

Z kolei szynobusy nie kursują tutaj jak opętane, ale nie można też powiedzieć, że jeżdżą rzadko. W dni powszednie jest jedenaście par pociągów, czyli w ciągu doby skład przejeżdża tędy 22 razy. Najwcześniej – bo o 4.29 wyrusza ten do Kwidzyna, a najpóźniej o 22.17 – również w tamtym kierunku. Ruch kolejowy odbywa się więc w ciągu 17 godzin i 48 minut, co oznacza, że pociąg przejeżdża średnio co 48,54 minuty. W soboty jedzie 10 par pociągów, a w niedzielę – dziewięć. Oczywiście można sobie dokładnie sprawdzić rozkład jazdy, te różnice czasowe między przejeżdżającymi składami są inne, ale chodzi nam o wykazanie, że statystycznie częstotliwość jest znaczna i kierowcy mają na co uważać.

Sygnalizacja i rogatki na pewno poprawiłyby bezpieczeństwo, ale póki co, przy przejeździe stoją tylko urządzenia zawinięte czarną folią. Kierowcy i piesi mogą też przeczytać na oznakowaniu, że to „Przejście przez tory. Strzeż się pociągu” oraz że „Sygnalizacja wyłączona”.

Jest przetarg. Na de Gaulle'a będą rogatki i sygnalizatory?

Jak przyznają PKP PLK, wymiany wcześniej istniejących urządzeń na przejeździe kolejowo-drogowym po prostu nie było w projekcie rewitalizacji linii nr 207. Dlatego „nie załapały się” do dużej inwestycji. Natomiast w pewnym momencie przyszła refleksja... Do zmiany decyzji najwyraźniej skłoniła państwową spółkę inna inwestycja, która skrzyżowała się z torami, czyli przebudowa drogi wojewódzkiej nr 515, zrealizowana przez samorząd województwa pomorskiego z unijnym dofinansowaniem.

W związku z budową jednostronnego chodnika przez zarządcę drogi w trakcie realizacji robót budowlanych uznano za uzasadnione zabudowanie dodatkowych urządzeń oraz wymianę wcześniej istniejących na przejeździe kolejowo-drogowym w ciągu ul. de Gaulle’a w Malborku – wyjaśnia Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP PLK S.A. - Dodatkowo, zamontowane zostaną również rogatki po stronie chodnika, co podniesie poziom bezpieczeństwa dla pieszych uczestników ruchu drogowego.

Słowem – zapory będą na drodze i na chodniku, a do tego samoczynna sygnalizacja przejazdowa. Lepiej późno niż wcale. Natomiast w tym przypadku później niż wcześniej z przyczyn obiektywnych, dlatego że jeden przetarg „nie wyszedł”. Trzeba było go unieważnić i ogłosić nowy. Tym razem jedna spośród trzech ofert wydaje się być osiągalna. Otwarcie kopert nastąpiło 14 marca. PKP PLK S.A. poinformowały, że przewidziały na to zadanie 913 161,96 zł brutto. Najtańsza z ofert nieco przewyższa tę kwotę. Złożył ją – o wartości 916 350 zł brutto - Zakład Automatyki i Telekomunikacji sp. z o.o. w Gdyni. O zlecenie starają się też: PU Jarex z Warszawy – 978 812,29 zł brutto oraz konsorcjum firm Technitel Polska S.A. i Monat sp. z o.o. w Gdańsku – 1 377 600 zł brutto.

Firma, która wygra przetarg, będzie musiała wykonać projekt wykonawczy, uzyskać niezbędne zezwolenia i następnie zrealizować zadanie polegające na wymianie urządzeń samoczynnej sygnalizacji przejazdowej. Kryje się pod tym: demontaż istniejących urządzeń; budowa nowych tras kablowych wraz z kanalizacją kablową w obrębie przejazdu; zabudowa kontenera z urządzeniami SSP; zabudowa napędów rogatkowych wraz z 4 drągami; zabudowa 4 sygnalizatorów drogowych wraz z niezbędnym oznakowaniem przejazdu; montaż 4 czujników koła w torze; uruchomienie urządzeń SSP wraz z wykonaniem niezbędnych pomiarów i sprawdzeń; sporządzenie dokumentacji powykonawczej.

- Obecnie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. analizują oferty, które złożono w przetargu na wykonanie nowych sygnalizatorów świetlnych i dźwiękowych oraz rogatek. Zakończenie prac planowane jest do końca III kwartału br. - mówi Przemysław Zieliński.

Przejazd na de Gaulle'a też oznakowany naklejkami PLK

A póki co... trzeba pamiętać, że zbliżając się do linii kolejowej, każdy kierowca zobowiązany jest do zachowania szczególnej ostrożności.

- Warto zatrzymać się przed każdym przejazdem, niezależnie od oznakowania oraz urządzeń, w jakie przejazd jest wyposażony. Przejeżdżający pociąg ma zawsze pierwszeństwo. To od zachowania kierowcy na przejeździe zależą konsekwencje dla podróżnych w pociągu oraz pozostałych użytkowników ruchu drogowego. Na przejazd należy wjeżdżać tylko wtedy, gdy jest zapewniona możliwość zjazdu – przypomina Przemysław Zieliński.

Akurat na przejeździe na ul. de Gaulle'a wystarczy chwila obserwacji, by przekonać się, że kierowcy są bardzo ostrożni. Zwłaszcza że to trudne dla nich miejsce. Pociągi zmierzające do Kwidzyna wyłaniają się przecież zza zakrętu. Trzeba też jednak przyznać, że i maszyniści bardzo tutaj zwalniają.

PKP PLK przypominają, że dla bezpieczeństwa kierowców, pieszych i pasażerów pociągów oznakowały w całym kraju prawie 13 tys. przejazdów kolejowo-drogowych żółtymi naklejkami. Zostały one umieszczone w dobrze widocznym miejscu - na rogatce lub na wewnętrznej stronie krzyża św. Andrzeja. Znajduje się na niej numer skrzyżowania, numer alarmowy 112, na który należy dzwonić tylko w przypadku zagrożenia życia, oraz numer telefonu, pod który należy zadzwonić w razie awarii przejazdu.

Dzięki temu, jeśli to konieczne, można wstrzymać ruch pociągów na linii i wysłać pomoc. To dodatkowa informacja, która może uratować życie i zapobiec tragedii na torach – podkreśla Przemysław Zieliński.

Takie naklejki znajdują się też na krzyżach św. Andrzeja na przejeździe w ciągu ul. de Gaulle'a.

Śmierć na torach kolejowych w Malborku. Audi wpadło pod poci...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto