Przypomnijmy, że jak po grudzie szedł wybór firmy do realizacji tego zadania. Zwycięzca został wybrany już na początku lutego, ale pojawiły się odwołania ze strony przegranych. Sprawa potem oparła się nawet o Krajową Izbę Odwoławczą przy Urzędzie Zamówień Publicznych, ale w końcu przetarg został rozstrzygnięty. W ubiegłym tygodniu burmistrz Malborka podpisał umowę z konsorcjum, które do końca października przyszłego roku zrealizuje tę bardzo ważną inwestycję dla dzielnicy Wielbark. Skończą się, a przynajmniej bardzo zmniejszą podtopienia posesji po ulewach. Zlecenie otrzymało konsorcjum złożone z firm MCC S.A. z Chodeczy i Molewski sp. z o.o. z Włocławka.
Kolektor wraz ze zbiornikiem retencyjnym będzie kosztował nieco ponad 11,9 mln zł, z czego dofinansowanie unijne wyniesie 8,34 mln zł. Samorząd miał na to zadanie zaplanowane blisko 16 mln zł, są więc oszczędności, ale jak wyjaśnia burmistrz, nie tak duże, jak mogłoby się wydawać.
- W przypadku tej inwestycji jest 85 procent dofinansowania, więc wkład własny stanowi 15 procent. Ktoś może powiedzieć: ponad 4 miliony oszczędności. Nie, zaoszczędziliśmy tylko proporcjonalnie to, co jest wkładem własnym samorządu i to jeszcze trzeba podzielić na dwa lata - mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
W tym roku po tak rozstrzygniętym przetargu samorząd zyskał więc ok. 300 tysięcy złotych.
Kolektor, czyli sieć zbierająca deszczówkę będzie miała około półtora kilometra długości. Będzie prowadziła do zbiornika retencyjnego, który zostanie zbudowany nad Nogatem mniej więcej na wysokości „dolnego” budynku przy ul. Głowackiego, w którym dawniej siedzibę miała Szkoła Podstawowa nr 3. Oczyszczone wody opadowe odprowadzone będą dwoma równoległymi rurociągami o średnicy 120 centymetrów.
Wylot został zaprojektowany w taki sposób, aby maksymalnie zmniejszyć prędkość i wytracić energię deszczówki do zbiornika o długości 95 metrów i szerokości maksymalnie 75 metrów, który pomieści 7700 m sześc. wody i będzie możliwość spiętrzenia jej do wysokości 1,7 m. Z niego deszczówka trafi do Nogatu przepustem pod istniejącą drogą. Jak wynika z dokumentacji inwestycji zamieszczonej na stronie BIP Urzędu Miasta, w okolicy zbiornika powstanie też miejsce odpoczynku z punktem widokowym.
Na pewno podczas realizacji całego przedsięwzięcia nie da się uniknąć niedogodności dla mieszkańców, ale będą zdecydowanie mniejsze niż w przypadku tradycyjnej pracy metodą wykopów. W tym przypadku bowiem roboty będą prowadzone bezwykopowo - to tzw. mikrotuneling. Najpierw w terenie pojawią się geodeci, którzy zgodnie ze współrzędnymi określonymi na planach wytyczą trasę kolektora i miejsca usytuowania szybów technologicznych, przez które rury będą wprowadzane pod ziemię za pomocą maszyny wiertniczej. W tym przypadku nie da się uniknąć rozkopów.
Cała inwestycja rozpocznie się od budowy zbiornika retencyjnego, najprawdopodobniej na początku czerwca.
Zobacz: Chór Lutnia podczas mszy św. w 227 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?