Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Rada Miasta uchwaliła ulgę dla branży gastronomicznej w opłacie za podawanie alkoholu. Czy to oznacza mniejsze wpływy do budżetu?

Anna Szade
Anna Szade
Anna Szade
To już pewne, w czwartek (4 lutego 2021 r.) Rada Miasta Malborka wyraziła zgodę na zwolnienie restauratorów z części opłaty za zezwolenie na sprzedaż alkoholu na 2021 r. To gest wsparcia w związku z pandemią, która sprawiła, że wiele lokali nie może prowadzić działalności. O ile uszczupli to wpływy do miejskiej kasy?

Rada Miasta Malborka podczas nadzwyczajnej sesji, która odbyła się w czwartek (4 lutego) zdecydowała o przyjęciu uchwały w sprawie zwolnienia z opłaty i zwrotu części opłaty pobranej za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych. W mieście może dotyczyć to 38 podmiotów, bo tyle ma aktywne koncesje.

Taka decyzja jest możliwa w związku z niedawnym wejściem w życie znowelizowanych przepisów dotyczących skutków pandemii. Na ich podstawie rady gmin mogą wprowadzać rozwiązanie wspierające branżę gastronomiczną, która silnie odczuwa skutki lockdownu. Przedsiębiorcy już dawno apelowali o zwolnienie ich z opłat za alkohol, skoro i tak nie mogli go serwować swoim klientom. Niektórzy zwlekali z zapłatą, licząc na pomoc ze strony rządzących. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, mogą oni wpłacać te należności w trzech równych ratach.Termin zapłaty pierwszej z nich minął 31 stycznia.

Uchwała wychodzi naprzeciw tym, którzy nie zapłacili lub jeszcze się wahają z zapłatą za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych i wydłużamy termin o 30 dni, do dnia 2 marca 2021 r. Natomiast zwolnienie dotyczy drugiej raty, a jeśli ktoś zapłacił już za cały rok, to zostanie mu zwrócona jedna rata – tłumaczyła podczas czwartkowej sesji Katarzyna Kostrzewa-Rzoska, naczelnik Wydziału Rozwoju i Gospodarki Przestrzennej w Urzędzie Miasta Malborka.

Czy to odbije się mocno na wpływach do budżetu? Według szacunkowych wyliczeń, przedsiębiorcy branży gastronomicznej w ciągu roku wnoszą opłaty za możliwość podawania alkoholu w łącznej wysokości ok. 90 tys. zł. Zwolnienie wszystkich zainteresowanych podmiotów z jednej z trzech rat oznacza uszczuplenie budżetowych wpływów o ok. 30 tys. zł.

To sklepy, które prowadzą sprzedaż napojów alkoholowych „napędzają” tę opłatę, więc jeśli chodzi o poziom wpływu do budżetu, to nie ma żadnego zagrożenia. Zresztą, jak wynika z naszych danych, sklepy będą prawdopodobnie płacić więcej niż zakładaliśmy – powiedział nam Marek Charzewski, burmistrz Malborka**.

Zgodnie z planem dochodów w uchwale budżetowej na 2021 r. z „korkowego” ma wpłynąć w ciągu całego roku 930 tys. zł.
- Mamy policzone wpływy na koniec stycznia 2021 r. i było to ok. 400 tys. zł. Myślę więc, że tych opłat będzie nieco więcej niż jest to założone w budżecie – tłumaczyła radnym Katarzyna Kostrzewa-Rzoska.

To może oznaczać, że wraz z zamknięciem pubów, barów i restauracji wzrosła sprzedaż alkoholu w sklepach. Na podstawie udzielonych koncesji może to robić 76 takich punktów w całym mieście.

Podczas posiedzenia Komisji ds. Społecznych pojawiła się nawet sugestia, że w związku z tym Centrum Profilaktyki i Terapii Uzależnień powinno podjąć się dodatkowych akcji profilaktycznych w szkołach ponadpodstawowych. Czas epidemii sprzyja sięganiu po alkohol także przez młodzież, trzeba temu przeciwdziałać – przyznaje Marek Charzewski.

Warto przy okazji wspomnieć, że pieniądze, które płacą przedsiębiorcy za sprzedaż lub podawanie alkoholu są znaczone i można je wydać na działania związane z profilaktyką i przeciwdziałaniem uzależnieniom. Większość tych zadań w Malborku powierzono miejskiej placówce, czyli wspomnianemu CPiTU. Są również takie, które z powodzeniem realizują organizacje pozarządowe, otrzymując dofinansowanie z „korkowego”.

Wszystko jest dokładnie opisane w miejskim programie profilaktyki i rozwiązywania problemów uzależnień, który na 2021 r. również w czwartek przyjęli radni. Część z nich obawiała się, czy w związku z mniejszymi wpływami od restauratorów uda się zrealizować cały plan. Zdaniem Joanny Żołdak, dyrektor CPiTU, nie ma takiego zagrożenia. Poza tym, w związku z pandemią i ograniczonymi możliwościami działania Centrum zaoszczędziło w 2020 r. ok. 22 tys. zł.

Mamy nadzieję, że te środki trafią do nas, wspomagając naszą działalność, co pozwoli nam wrócić do tych zadań, których w ubiegłym roku nie udało nam się wykonać z uwagi na sytuację epidemiczną – tłumaczyła Joanna Żołdak.

Z miejskim programem profilaktyki i rozwiązywania problemów uzależnień na 2021 r. można zapoznać się
TUTAJ

Malbork. Problemy społeczne nie słabną. Strategiczny dokumen...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto