Malbork: Radiowóz uderzył w drzewo w drodze na interwencję. Policjanci trafili do szpitala

Do potrącenia pieszego doszło na drodze koło Starej Kościelnicy w czwartek, tuż przed godz. 18. Z ustaleń policji wynika, że ten 53-letni mieszkaniec gminy Dzierzgoń szedł poboczem i nagle wtargnął na jezdnię pod samochód suzuki.

- Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Tam została mu pobrana krew do badania na zawartość alkoholu. Kierująca autem 18-letnia kobieta była trzeźwa - wyjaśnia st. sierż. Katarzyna Marczyk, oficer prasowy KPP Malbork.

Z relacji policjantów, którzy pracowali na miejscu wypadku, wynika, że od 53-latka czuć było woń alkoholu. Wyniki badania krwi już są znane. Potwierdziły, że mężczyzna był pijany. Do malborskiego szpitala trafił nieprzytomny z obrażeniami głowy.

- Obecnie mężczyzna ten przebywa na oddziale intensywnej terapii w stanie ciężkim, ale stabilnym - mówi Krzysztof Wójcikiewicz, zastępca dyrektora szpitala w Malborku.

Już w piątek nad ranem (2 listopada), tuż po godz. 4, doszło do wypadku z udziałem policyjnego radiowozu na drodze Szymankowo-Lichnowy. Fiat ducato wypadł z drogi. Ucierpieli 29-letni kierowca i jego 28-letnia partnerka z patrolu.

- Policjanci jechali na interwencję. Radiowóz uderzył w drzewo. Oboje trafili do szpitala, ale policjantka została już wypisana do domu, a policjant pozostaje na obserwacji - mówi Katarzyna Marczyk.

Jak wyjaśnia dr Krzysztof Wójcikiewicz, kobieta doznała powierzchownych obrażeń. - Obrażenia mężczyzny mają natomiast charakter bardziej rozległy, ale jego stan ogólny jest dobry i stabilny - dodaje zastępca dyrektora szpitala.

Dokładna przyczyna wypadku radiowozu będzie wyjaśniana pod nadzorem prokuratury. Prokurator był obecny na miejscu wypadku. Wytłumaczono nam, że nic w tym wyjątkowego.

- Od lat przyjęta jest w naszej prokuraturze zasada, że na zdarzenia z udziałem policjantów, nawet na kolizje, jedzie prokurator. To dla przejrzystości sprawy, żeby policja sama nie sprawdzała sprawy policji. W tej chwili mogę powiedzieć, że kierowca był trzeźwy, został przebadany w szpitalu na zawartość alkoholu - mówi Lech Tymiński, prokurator rejonowy w Malborku.

Przypomnijmy, że od 31 października na drogach trwa akcja "Znicz". W powiecie malborskim, jak wyjaśnia oficer prasowy KPP Malbork, jest spokojnie. Podczas kontroli drogowych w środę i czwartek nie zatrzymano ani jednego nietrzeźwego kierowcy (oby tak zostało) i - oprócz wspomnianych - nie odnotowano innych poważnych wypadków.