Malbork. Radni dyskutowali o ulicy im. św. Faustyny

To nie pierwsza dyskusja malborskich radnych w tej sprawie. W grudniu ub.r. podjęli już podobną uchwałę, też po długiej dyskusji i wymianie poglądów, w efekcie czego imię św. Faustyny otrzymała polna droga prowadząca od Centrum Socjalnego Dom Pomocy Fides do skrzyżowania ulic Dąbrówki, Zakopiańskiej i Kochanowskiego. Pierwotnym inicjatorem tej uchwały było środowisko Fidesu. Już wówczas część radnych opowiadała się za tym, by nowa nazwa ulicy dotyczyła też części odcinka ul. Zakopiańskiej do ul. Jana Pawła II (wyłania się z terenów przeznaczonych pod zabudowę jednorodzinną). Pomysł upadł, bo większość rajców uznała, że nazywanie tak odcinka drogi, którą rozdziela skrzyżowanie w dość nietypowym układzie, będzie czymś nienaturalnym.
Inicjatorzy pomysłu nie poddali się jednak i ponowili swoją próbę pół roku później, chcąc zmienić grudniową uchwałę.
- Może to nie przystoi, żeby tylko ta polna droga nosiła imię św. Faustyny - mówił radny Maciej Rusek.
- To będzie łącznik między ul. Jana Pawła II, a relikwiami św. Faustyny - przekonywał Kazimierz Pietkiewicz.
- Nowa uchwała oddaje intencje jej wnioskodawców - dodawał Krzysztof Grylak.
Odmiennego zdania był Dariusz Kostrzewa.
- Dzielenie ul. Zakopiańskiej jest sztucznym tworem - mówił radny Kostrzewa. - Czytając wniosek radnych, nie doszukałem się żadnego uzasadnienia. Nie widzę racjonalnego powodu zmiany uchwały, która się uprawomocniła i weszła w życie.
Radny Leszek Witkiewicz ostrzegł, żeby nie tworzyć ideologii, że ktoś jest za św. Faustyną, a ktoś inny nie. Dariusz Kostrzewa zapewnił, że zająłby takie samo stanowisko w sprawie sztucznego przedłużania ulicy nawet wtedy, gdyby miała się ona nazywać zupełnie inaczej.
Radny Andrzej Bielawski zaproponował części kolegów z samorządowych ław, by nazwać inną ulicę w mieście imieniem św. Faustyny, ale pomysł nie spotkał się z poparciem.
Ostatecznie uchwała została przegłosowana stosunkiem głosów: 13 za, 4 wstrzymujące się i 2 przeciw.