Malbork. Radni od nowa rozpoczęli dyskusję na temat stawek opłat za śmieci

Na 28 lutego zaplanowano sesję Rady Miasta, na której radni będą musieli podjąć tzw. uchwały śmieciowe - akty dotyczące m.in. metody naliczania i cennika opłat za śmieci, wzoru deklaracji, które będą wypełniali właściciele i zarządcy nieruchomości, a także regulaminu utrzymania czystości i porządku w mieście. Nowy system gospodarowania odpadami wejdzie w życie w lipcu br.

Przeczytaj też: Sprawdź, na czym ma polegać nowy system gospodarowania odpadami - PREZENTACJA

Radnym zostały niecałe trzy tygodnie, by podjąć decyzję w sprawie m.in. cennika opłat za śmieci, który zapewni wydolność całego systemu śmieciowego. W piątek usłyszeli najnowsze propozycje cen, jakie mieszkańcy mieliby płacić za odbiór nieczystości - już z uwzględnieniem możliwości mieszania metod naliczania opłat, zgodnie z nowelizowaną obecnie ustawą śmieciową.

I tak, w zabudowie wielorodzinnej ma obowiązywać metoda naliczania opłaty od osoby, a stawka ma wynosić 13,50 zł miesięcznie od osoby zamieszkującej dany lokal, ale tylko wtedy, gdy mieszkańcy będą segregować odpady. Jeśli będą śmieci mieszać, to zapłacą 20 zł miesięcznie od osoby.

W zabudowie jednorodzinnej ma obowiązywać metoda naliczania opłaty od gospodarstwa domowego, czyli tzw. ryczałt. Tutaj opłata ma wynosić 49 zł miesięcznie, jeśli właściciel gospodarstwa będzie prowadził selekcję odpadów lub 63 zł, jeśli będzie nieczystości mieszał.
Czy te stawki radni utrzymają, okaże się prawdopodobnie na sesji Rady Miasta 28 lutego.

Jedną z niewiadomych jest to, jaką definicję zabudowy jednorodzinnej przyjmie malborski samorząd. Władze miasta najwyraźniej skłaniają się ku interpretacji ministra gospodarki obowiązującej przy ustanawianiu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, gdzie zabudowa jednorodzinna jest rozumiana jako budynek mający do 4 lokali mieszkalnych. Taką definicję przedstawił w piątek radnym wiceburmistrz Maciej Rusek. Dodał on jednak, że istnieje też inna interpretacja pojęcia "zabudowa jednorodzinna". Powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 12 kwietnia 2002 roku w sprawie rozporządzenia ministra infrastruktury, z którego wynika, że zabudowa jednorodzinna ma znaczenie czysto techniczne i rozstrzyga wyłącznie o tym, jakie rozwiązania z zakresu techniki budowlanej należy stosować przy budowie domów o danych parametrach.

Józef Barnaś, przewodniczący Komisji Finansowo-Budżetowej, który zwołał posiedzenie komisji stałych Rady Miasta, zaapelował, a wtórowali mu też inni radni, by nie traktować jako zabudowę jednorodzinną domów, gdzie znajduje się od 2 do 4 lokali, bo byłoby to niesprawiedliwe dla tych mieszkańców. Urząd Miasta odpowiada, że w malborskiej zabudowie jednorodzinnej takich domów (z 2-4 lokalami) jest niewiele. Dokładnej liczby na komisji nie podano, choć padła informacja, że jest to ok. 10 proc. w stosunku do ogólnej liczby tzw. domów jednorodzinnych. Wiceburmistrz Maciej Rusek zapowiedział, że sprawdzi jeszcze, jak inne miasta rozstrzygnęły tę kwestię.

Przeczytaj też: Sprawdź, jaka metoda, zdaniem malborskich radnych, powinna obowiązywać w mieście

To nie jedyna wątpliwość, która pojawiła się podczas dyskusji na posiedzeniu komisji stałych Rady Miasta. W piątek (15 lutego) w papierowym wydaniu "Dziennika Malborskiego" przeczytasz też m.in. o tym, czy zdaniem burmistrza Andrzeja Rychłowskiego stawka 13,50 zł jest wystarczająca, by system gospodarowania odpadami w Malborku był wydolny i dlaczego mieszkańcy do deklaracji dotyczącej sposobu wyrzucania śmieci mają załączać informację o swoim średnim zużyciu wody.