Malbork. Radni spotkają się na nadzwyczajnej sesji. W porządku obrad jeden punkt, czyli możliwość uruchomienia kąpieliska w sezonie

Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia władze Malborka deklarowały, że najwcześniej konieczność zwołania sesji Rady Miasta pojawi się w połowie czerwca. W poniedziałek (18 maja) Urząd Miasta poinformował, że radni zbiorą się wcześniej.

Jak się dowiedzieliśmy od przewodniczącego Rady Miasta, o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia zwrócił się burmistrz. Jedynym powodem jest miejskie kąpielisko. Jeśli okaże się, że stan epidemiczny pozwoli na jego otwarcie, 20 maja jest ostatnim terminem, w którym radni muszą przegłosować możliwość jego funkcjonowania w sezonie.

Konieczność podjęcia uchwały w sprawie wykazu kąpielisk wynika z prawa wodnego, które ściśle określa również harmonogram postępowania.

W ten sposób zapewniamy prawną „furtkę”, by kąpielisko mogło latem zostać otwarte – mówi Paweł Dziwosz, przewodniczący Rady Miasta Malborka.

Sesja odbędzie się z zachowaniem nadzwyczajnych środków ostrożności.

- Przed wejściem na salę radni będą poproszeni o wypełnienie ankiety dotyczącej stanu zdrowia i tego, czy mieli kontakt z osobą zarażoną koronawirusem, bo wówczas nie będą mogli wziąć udziału w posiedzeniu. Zostanie im zmierzona temperatura. Będą musieli być w maseczkach i zdezynfekować ręce. Nie będą musieli podpisywać listy obecności, odczytam ją jak w szkole – zapowiada przewodniczący Dziwosz.

To sformułowanie jest... jak najbardziej na miejscu, bo pierwsze od marca posiedzenie nie odbędzie się w urzędowej sali, ale w hali sportowej w Szkole Podstawowej nr 3.

- Sala narad w Urzędzie Miasta jest za mała. Owszem, krzesło od krzesła stoi w odpowiedniej odległości, ale jeśli radni by się przemieszczali, nie byłoby gwarancji odpowiedniego dystansu – tłumaczy Paweł Dziwosz. - W szkole jest osobne wejście do sali, stoliki będą rozstawione nawet ponad 2 metry od siebie.

Cała sesja ma być, jak zwykle, transmitowana w internecie.

Do „trójki” przewieziony zostanie sprzęt nagłaśniający i rejestrujący głosy radnych. Gdyby jednak coś nie zadziałało, radni mogą głosować imiennie – wyjaśnia Paweł Dziwosz.

Radni nie spodziewają się raczej publiczności. Na sali prócz nich ma być tylko burmistrz, może ktoś z obsługi. Będzie to raczej "próba generalna" przed następnym posiedzeniem, które może być zwołane już bez nadzwyczajnego trybu.

- Ta nadzwyczajna sesja będzie przetarciem przed kolejną sesją – przyznaje przewodniczący.