Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Radny Adam Ilarz wydał oświadczenie w sprawie ataku hakera. Poinformował, że zawiadomi policję

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
W sobotę (12 grudnia 2020 r.) Adam Ilarz, miejski radny i szef biura posła Tadeusza Cymańskiego ponownie zabrał głos w sprawie budzącego kontrowersje kolażu ze zdjęciem byłego premiera Donalda Tuska. Wpisy pojawiły się 24 godziny wcześniej zarówno na kontach parlamentarzysty, jak i radnego. Ponieważ obydwaj stali się ofiarami hakerskiego ataku, o włamaniu zostanie powiadomiona policja.

Adam Ilarz, malborski radny i szef biura poselskiego Tadeusza Cymańskiego, w sobotę (12 grudnia) przekazał nam swoje oświadczenie, w którym odnosi się do wpisu, który zbulwersował 24 godziny wcześniej wielu internautów. Chodzi o umieszczenie kolażu zdjęć, który przedstawia w złym świetle Donalda Tuska, byłego premiera i byłego szefa Rady Europejskiej.

Co napisał Adam Ilarz? Oto pełna treść jego oświadczenia:

Nerwy są złym doradcą, więc nie zdecydowałem się wczoraj na napisanie czegoś więcej niż dwa zdania, w których zaprzeczam, abym to ja wkleił na swój profil FB zdjęcia Donalda Tuska. Dziś emocje już opadły, więc kilka słów więcej…

Każdy, kto śledzi moje wpisy na FB, wie doskonale, że taka forma ekspresji politycznej, jaka miała miejsce wczoraj, jest mi zupełnie obca. Zarówno w treści, jak i w formie. Wpisy moje zazwyczaj są długimi tekstami, w których staram się wyjaśniać, dlaczego mam takie stanowisko w sprawach samorządowych, a nie inne. Ewentualnie informuję o tym, co się w samorządzie dzieje. Od spraw politycznych stronię (co także czasami bywa krytykowane, bo jako pracownik Posła na Sejm niektórzy uważają, że jestem zobowiązany do aktywności politycznej na FB). Zdjęć zamieszczam mało lub bardzo mało, na co też mi zwracano uwagę.

Różnice pomiędzy moimi wcześniejszymi wpisami, a zdjęciami Donalda Tuska są dość duże i dlatego też wiele osób nie uwierzyło, że to ja dokonałem ich wklejenia na swój profil. Ponadto, teksty, które piszę, nie mają na celu obrażanie kogokolwiek. Kto je czyta, wie, że nawet jeśli krytykuję, to pisząc krytykę pióro maczam w atramencie, a nie w jadzie.

Liczba osób, która nie uwierzyła, jest dla mnie zdumiewająco duża. Liczba telefonów i esemesów, które informowały mnie o umieszczeniu ww. zdjęć na moim profilu wynikała z życzliwości względem mojej osoby. Dziękuję wszystkim, którzy w trosce o moje dobre imię postanowili podjąć działanie informujące mnie o zaistniałych faktach. Przepraszam tych, do których nie mogłem od razu oddzwonić lub odpisać na SMS – informacji tych było za dużo.
To, że otacza mnie wiele życzliwych osób to wiedziałem, ale że tak wiele, jest dla mnie pozytywnym zaskoczeniem.

Do tych z kolei, którzy uwierzyli, że zamiast przydługich tekstów będę zamieszczał zdjęcia czy memy, a wpisy moje będą od teraz obraźliwe, nie mam pretensji. Na ich miejscu zareagowałbym tak samo, też bym się wkurzył i może nawet skrytykował ostrzejszym słowem.

Tym z kolei, którzy zaczęli już zacierać ręce myśląc, że Ilarzowi rozum odebrało, przesyłam pozdrowienia. Jeszcze nie odebrało.

Nie oszukujmy się, wrogie wejście na mój profil FB nie miało dotyczyć mojej osoby. Głównym celem ataku był Poseł na Sejm RP Tadeusz Cymański. Takie same zdjęcia jak u mnie, zamieszczono na stronie FB posła. Mój profil FB był tylko pośrednikiem (ponieważ z mojego profilu jest dostęp do strony FB posła).

Co ciekawe, żadne ogólnopolskie media nie zainteresowały się tym faktem…

Wysłuchałem kilku cennych rad oraz skonsultowałem sprawę z Posłem. Wynikiem tego będzie zawiadomienie o całym zdarzeniu policji, które mam zamiar uczynić w przyszłym tygodniu.

Adam Ilarz, radny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto