Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Ratownictwo medyczne z większym finansowaniem. Wojewoda "znalazł" dodatkowe pieniądze

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Ratownictwo medyczne w powiatach malborskim i nowodworskim nie będzie już tak źle finansowane z budżetu państwa, jak w ostatnich latach. Wojewoda pomorski znalazł oszczędności i podniósł stawki za tzw. dobokaretkę. Oznacza to, że ratownicy medyczni będą w końcu godziwiej wynagradzani za swoją pracę, chociaż do najwyższych stawek w województwie jeszcze brakuje.

Władze Powiatowego Centrum Zdrowia, do którego należą szpitale w Malborku i Nowym Dworze Gd., od wielu tygodni zabiegały o zwiększenie kontraktu na ratownictwo medyczne w obu powiatach. Jeszcze do końca czerwca było ono najgorzej finansowane w całym województwie. 28 czerwca prezes PCZ podpisał aneksy i nowe warunki finansowania obowiązujące od 1 lipca.

- O około 300 tys. zł na najbliższe pół roku (czyli w skali roku o ok. 600 tys. zł w stosunku do tego, co było do tej pory - dop. red.) nastąpi zwiększenie środków w stosunku do tego, co mamy obecnie, czyli osiągnięte zostanie minimum, które zakładaliśmy. Doceniając to, że będzie to największe zwiększenie środków przez pana wojewodę w historii, my podpiszemy te dokumenty - zapowiadał nam Paweł Chodyniak, prezes PCZ. I słowa dotrzymał.

Spółka należąca do samorządu powiatu malborskiego wnioskowała o zwiększenie ceny dobokaretki zarówno dla zespołów specjalistycznych „S” (lekarz i ratownik medyczny), jak i podstawowych „P” (dwóch ratowników medycznych). Zwiększenie dotyczy tych drugich, ale właśnie w ich przypadku dysproporcje pomiędzy powiatami malborskim i nowodworskim, wynikające z zaszłości przetargowych sprzed kilku lat, były największe. Do końca czerwca stawka dobokaretki w powiecie malborskim wynosiła 1816,04 zł, a w powiecie nowodworskim - 2296,69 zł, tymczasem w najlepiej finansowanych tzw. rejonach operacyjnych Pomorza jest to 2918,70 zł.

Rzecznik prasowy wojewody pomorskiego wyjaśnił nam, że wojewoda znalazł oszczędności dla zespołów „P” malborskiej spółki medycznej. Doszło do zrównania stawek z ratownictwem w Pruszczu Gdańskim i dodatkowo do ich podniesienia.

- Obecnie mamy stawkę dobokaretki „P” na poziomie zbliżającym się do 2500 zł. Tak będzie do końca roku, a mamy wstępną deklarację, że w pierwszym kwartale 2019 r. nastąpi kolejne równanie - mówi Paweł Chodyniak. - Ważne jest to, że wojewoda i jego ludzie dostrzegli problem, a my jesteśmy zadowoleni, że coś się ruszyło.

Przypomnijmy, że w pewnym momencie sytuacja była bardzo poważna, bo wszyscy ratownicy złożyli wypowiedzenia. Większość podpisała jednak nowe kontrakty, gdy podwyżkę obiecał prezes Powiatowego Centrum Zdrowia z budżetu spółki. To nie rozwiązywało problemu, bo istotą sprawy było zwiększenie finansowania z budżetu państwa. Dlatego zarząd spółki zapowiadał wcześniej, że umowy na dotychczasowych warunkach nie podpisze.

Sukces ma wielu ojców - mówi przysłowie. I wygląda na to, że tak jest też z wywalczeniem większego finansowania dla malborskiego ratownictwa medycznego u wojewody pomorskiego.

Nie ma żadnych wątpliwości, że ojcem sukcesu jest zarząd Powiatowego Centrum Zdrowia na czele z prezesem, bo od wielu tygodni alarmował o trudnej sytuacji. Do grona „ojców” niewątpliwie trzeba również zaliczyć Zarząd Powiatu Malborskiego na czele ze starostą malborskim Mirosławem Czaplą, który m.in. zapraszał służby wojewody na posiedzenie konwentu powiatów, gdzie jest przewodniczącym.

Rada Powiatu także (tu do wyboru ze względu na rodzaj żeński rzeczownika, a skład gremium jest „koedukacyjny”) może czuć się matką bądź ojcem sukcesu, bo na ostatniej sesji przyjęła apel do wojewody pomorskiego w sprawie zwiększenia pieniędzy dla ratowników medycznych z powiatów malborskiego i nowodworskiego od 1 lipca br. Stanowisko - przypomnijmy - zostało przegłosowane niejednogłośnie, bo przeciwni byli radni powiatowi Prawa i Sprawiedliwości.

Ale przedstawiciele PiS też czują się ojcami sukcesu. - Nasze środowisko było mocno zaangażowane w tę kwestię i lobbowało na jej rzecz. Sam odbyłem kilka rozmów z pracownikami pana wojewody, podobne zabiegi czynili radni powiatowi - twierdzi Tomasz Klonowski, szef PiS w powiecie.

Prezydent Andrzej Duda w Malborku - 25.06.2018 r.:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto