Takie akcje zostały przeprowadzone we wszystkich miastach powiatowych Pomorza, a miały związek z planowanymi zmianami w przepisach. Niewykluczone, że w przyszłości kierowcy obowiązkowo, pod groźbą mandatu, będą musieli zatrzymywać się na widok pieszego stojącego przed "zebrą".
Dzisiaj prawo mówi, że "pieszy znajdujący się na przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem".Zdaniem posłów Platformy Obywatelskiej to nie wystarcza, o czym świadczy wciąż duża liczba ofiar śmiertelnych wśród pieszych, dlatego chcą to zmienić. Do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym, w którym pojawia się zapis, że kierujący pojazdami (samochody, rowery) mają ustępować tym, którzy "oczekują bezpośrednio przed przejściem na możliwość bezpiecznego przekroczenia jezdni".
Relacje na linii pieszy - kierowca bywają niełatwe. Czasem pierwszeństwo wymusza pieszy, innym razem musi stać i stać, i stać... zanim zmotoryzowany zlituje się, zatrzyma przed "zebrą" i go przepuści. To potwierdziło się podczas naszej wtorkowej akcji w Malborku. Podstawiony przez nas pieszy próbował przejść przez pasy na ul. Sikorskiego na wysokości sklepu Netto.
Jeśli kierowca się zatrzymał, kilkadziesiąt metrów dalej policjant drogówki prosił go o zjechanie na drogę podporządkowaną, gdzie otrzymywał nagrodę - wielofunkcyjną latarkę ratunkową, która może służyć m.in. jako młotek czy scyzoryk. Taka latarka może się przydać na wyposażeniu samochodu.
Akcję przeprowadziliśmy między godz. 14 a 15. Pierwsze spostrzeżenie: niektórzy kierowcy w ogóle nie zwracali uwagi na pieszego czekającego, aż ktoś się zatrzyma. Drugi wniosek: spośród zatrzymujących się większość stanowili kierowcy spoza Malborka.
Zmotoryzowani, poproszeni o zjechanie na bok, byli niekiedy bardzo zaskoczeni całą sytuacją.
- Przecież niczego złego nie zrobiłem. Przepuściłem pieszego - argumentował jeden z zatrzymanych kierowców, mieszkaniec Malborka.
A kiedy kierowcy dowiadywali się, że chodzi o pochwałę i nagrodę, przyjmowali to z pewnym niedowierzaniem. I dodawali, że nie zrobili niczego nadzwyczajnego.
Zawsze się zatrzymuję na widok pieszego, bo sama wiem z doświadczenia, jak to jest, gdy chodzę z dziećmi na spacer. Naprawdę bardzo trudno jest przejść - powiedziała Sylwia Żuchowska, mieszkanka powiatu malborskiego.
Słowa podziękowania kierujemy pod adresem malborskiej policji, szczególnie** mł. asp. Roberta Szczepańskiego i sierż. sztab. Adama Ziemby z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy obserwowali kierowców i nagradzali latarkami. **
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?