Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Rocznica rzezi wołyńskiej i plebiscytu na Powiślu. Dwie daty, o których powinni pamiętać współcześni mieszkańcy

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
11 lipca 2022 roku przypadają 102 rocznica plebiscytu na ziemi malborskiej oraz 79 rocznica rzezi wołyńskiej. Tego dnia w Malborku odbyły się uroczystości przy pomniku plebiscytowym oraz pod tablicą pamiątkową na budynku dworca kolejowego.

Jak podczas poniedziałkowych obchodów powiedział Piotr Szwedowski, członek Zarządu Powiatu Malborskiego,, 11 lipca jest datą wyjątkową dla mieszkańców Malborka, bo tego dnia splata się pamięć o Polakach z dwóch okresów. Jedni w zgermanizowanym mieście heroicznie walczyli, by po I wojnie światowej i ustaleniach traktatu wersalskiego Malbork i ziemia malborska weszły w granice Polski, jednak plebiscyt z 1920 r., decydujący o przynależności terytorialnej, zakończył się fiaskiem. A samo głosowanie za Polską w Malborku było aktem wielkiej odwagi.

Drudzy pojawili się tutaj 25 lat później, w wyniku II wojny światowej i układów Stalina z aliantami zachodnimi. Nastała tu Polska, ale wepchnięta w ramiona Moskwy. Nowy podział terytorialny tej części Europy, odebranie Polsce ziemi na Kresach sprawiło, że z Wołynia na tzw. Ziemie Odzyskane docierały transporty z repatriantami. Oni przywieźli z sobą traumę ludobójstwa dokonanego na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów w czasie wojny, którego apogeum przypadło w „krwawą niedzielę” 11 lipca 1943 r.

- W naszym kalendarzu data 11 lipca pokazuje całą złożoność historii naszego miasta. Zabory, plebiscyt, okres powojenny, który tworzyła inna ludność. Warto to sobie głęboko uświadomić, bo odnosi nas zarówno do czasów odzyskania niepodległości, jak i do tych czasów powojennych – mówił Piotr Szwedowski.

Uczestnicy obchodów najpierw złożyli kwiaty pod tablicą pamiątkową poświęconą repatriantom, znajdującą się na budynku dworca kolejowego. 11 lipca jest Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu, który został ustanowiony w 2016 roku przez Sejm RP.

Przypada on w rocznicę tzw. krwawej niedzieli, gdy w ok. 100 miejscowościach na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach. Była to kulminacja trwających od początku 1943 r. morderstw i wypędzania Polaków z ich domów, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków. Jednocześnie setki tysięcy Polaków w obawie przed terrorem lub w jego efekcie opuściły swoje domy - czytamy na stronie Sejmu RP.

Ale podczas malborskich obchodów nie mogło zabraknąć nawiązania do współczesnej sytuacji w Ukrainie.
- Pamiętamy o tych tysiącach naszych rodaków, którzy oddali życie, nawet trudno powiedzieć, że za sprawę polską, bo to się stało w sposób niezrozumiały, tak jak dzisiaj nie jesteśmy w stanie zrozumieć powodów tej wojny, która trwa w Ukrainie. Bezwzględnie żaden czołg rosyjski nie powinien tam wjechać, na teren obcego kraju, żaden żołnierz nie powinien zabijać niewinnych ludzi, a tak się stało. W 1943 roku sytuacja była inna. Polacy tam mieszkali, byli sąsiadami Ukraińców, doszło do rzezi wołyńskiej, którą historia wyjaśnia i będzie wyjaśniała jeszcze przez długie lata – mówił, między innymi, Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Jerzy Ruszkowski, komendant Harcerskiego Kręgu Seniorów Semper Paratus, dodał, że dzisiaj świat widzi, jakimi ludźmi są Polacy.

Empatia wobec krzywdy Ukraińców, która ich spotkała ze strony Rosjan, jest przykładem właściwego stosunku człowieka do człowieka – mówił Jerzy Ruszkowski.

A dzieje się tak pomimo historii, która - jak stwierdził z kolei Piotr Szwedowski - "nie może stać na przeszkodzie relacji dzisiejszych i przyszłości", ale...

- Chciałem zaznaczyć, że budowanie przyszłości dla naszych dzieci, wnuków nie może przekreślać pamięci o naszych przodkach, a prawdziwe braterstwo, które teraz się ujawnia i kształtuje, jest możliwe tylko w oparciu o prawdę. Prawdę tamtych zdarzeń. Jeśli my przestaniemy pamiętać, a także domagać się od naszych braci Ukraińców właściwej oceny tamtych wydarzeń, to to braterstwo nigdy nie nastąpi. Wszystkie resentymenty powrócą. Więc życząc dzisiaj Ukrainie wytrwałości, hardości, jednocześnie prosimy o to, by było ją stać na ocenę tamtych zdarzeń, co oczywiście nie rzutuje na to, że mamy serca otwarte i wspieramy – mówił Piotr Szwedowski.

Co prawda, Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu pod tą nazwą został ustanowiony w 2016 roku, ale w Malborku obchody odbywały się już wcześniej. Tablica pamiątkowa została zamontowana na budynku dworca w 2010 roku z inicjatywy malborskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

Malbork. Stoi już tablica edukacyjna IPN o ludobójstwie ze s...

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto