Malbork. Rozjeżdżona polana w Parku Miejskim. Policja prowadzi postępowanie

Piknik Park to miejsce, które powstało za publiczne pieniądze w ramach budżetu obywatelskiego 2019 po to, by mieszkańcy mogli się spotykać i spędzać miło czas. Aczkolwiek różnie z tym bywało do tej pory. Wiaty były niszczone, jeden ze stołów podpalony, a teren zaśmiecany.

Ale czegoś takiego, jak kilka dni temu, jeszcze nie grali...

- W piątek (15 października) około godz. 20 dyżurny Straży Miejskiej zaobserwował na monitoringu miejskim, jak kierujący samochodem osobowym wjechał na teren Piknik Parku. Po pewnym czasie kierujący zaczął samochodem rozjeżdżać murawę, kręcąc tzw. bączki - relacjonuje Tomasz Farysej, komendant Straży Miejskiej.

Dyżurny SM od razu powiadomił swojego odpowiednika w Komendzie Powiatowej Policji, który wysłał na miejsce patrol. Policjanci dojechali na tyle szybko, że jeszcze zastali "rajdowca" na miejscu.
- Kierujący oraz osoby przebywające w pojeździe zostały wylegitymowane. Postępowanie dotyczące aktu wandalizmu prowadzi KPP Malbork - dodaje Tomasz Farysej.

Dowodem będzie film z monitoringu miejskiego. Co ciekawe, ta forma zabezpieczenia Pikniku Parku też ma już swoją małą historię. Początkowo znajdowała się tam tylko jedna kamera, ale taka bez bieżącego podglądu. Jedynie rejestrowała obraz, więc w razie czego można było odtworzyć zapis.

Natomiast trzy nowe kamery zostały zainstalowane w maju 2021 r.
- Dzięki trzem nowym kamerom dyżurny Straży Miejskiej będzie miał bezpośredni całodobowy podgląd tego, co się dzieje na Piknik Parku. W przypadku stwierdzenia zniszczenia bądź innego niewłaściwego zachowania można będzie natychmiast zareagować, a także wrócić do konkretnego nagrania, które posłuży do ustalenia winnych – informował Urząd Miasta Malborka.

Urząd Miasta szacuje straty powstałe w piątkowy wieczór w wyniku samochodowych ekscesów. Nawet jeżeli nie okażą się wielkie, to i tak szkoda tych pieniędzy. Autami nie można wjeżdżać na polanę.