Malbork. Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie - prezes MTBS ma przeprosić kandydata Koalicji Obywatelskiej

Aktualizacja - 19 października

Arkadiusz Mroczkowski, kandydat na burmistrza Malborka (Koalicja Obywatelska), wystąpił w trybie wyborczym przeciwko Małgorzacie Ostrowskiej, prezes MTBS, za słowa, które pojawiły się w podpisanych przez nią komunikatach. Szefowa miejskiej spółki w ostrym tonie krytykowała wyborczą obietnicę wyprzedaży mieszkań TBS po preferencyjnych cenach na rzecz najemców.

Zdaniem Małgorzaty Ostrowskiej, to posunięcie doprowadziłoby do likwidacji MTBS (spółka zostałaby z kredytami i bez mieszkań) i taki zarzut - "próby likwidacji" wytoczyła pod adresem kandydata Koalicji Obywatelskiej w oświadczeniu rozwieszonym na budynkach tebeesowskich. Arkadiusz Mroczkowski wystąpił potem na drogę sądową. W środę (17 października) w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zapadł wyrok po jego myśli (czytaj niżej), w którym stwierdzono, że prezes towarzystwa (podając, iż kandydat zmierza do likwidacji MTBS) rozpowszechnia nieprawdziwe informacje.

Sąd nakazał przeproszenie kandydata na burmistrza i wpłatę na cel charytatywny. Małgorzata Ostrowska odwołała się od tej decyzji. W piątek (19 października) odwołanie rozpatrzył Sąd Apelacyjny w Gdańsku.

- Sąd oddalił zażalenie. Wyrok, który zapadł w pierwszej instancji, jest już więc prawomocny - wyjaśnił nam po południu sędzia Roman Kowalkowski, rzecznik prasowy SA w Gdańsku.

Prezes MTBS musi więc opublikować przeprosiny (m.in. na stronie internetowej spółki) i wpłacić 1 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Miś.

Wcześniej pisaliśmy...

Poszło o jeden z punktów programu wyborczego, w którym kandydat KKW Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska na burmistrza Malborka obiecuje najemcom Malborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego sprzedaż mieszkań na preferencyjnych warunkach. Małgorzata Ostrowska, prezes MTBS, zareagowała na ten pomysł, umieszczając komunikat na drzwiach wejściowych do budynków tebeesowskich oraz w płatnych reklamach.

Szefowa miejskiej spółki zaapelowała do mieszkańców, by „nie wierzyć Arkadiuszowi Mroczkowskiemu”. Propozycję takiej sprzedaży mieszkań nazwała „próbą likwidacji MTBS”, „działaniem na szkodę spółki” _powołanej właśnie po to, żeby budować mieszkania na wynajem. W komunikacie podpisanym przez panią prezes pojawiło się też słowo „kłamstwo”_ na określenie obietnicy wyborczej kandydata na burmistrza.

Według sądu pierwszej instancji, Arkadiusz Mroczkowski nie nawołuje do likwidacji TBS, więc prezes spółki rozpowszechnia nieprawdziwe informacje. Nakazał jej opublikowanie na własny koszt przeprosin pod adresem kandydata Koalicji Obywatelskiej i zapłatę 1 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Miś w Malborku.

- Sąd uznał, iż informacje przedstawiane przez uczestniczkę Małgorzatę Ostrowską w spornej wypowiedzi nie były prawdziwe. Uczestniczka nie wykazała, bowiem aby kwestionowana jej wypowiedź była prawdziwa, dlatego też sąd w zdecydowanej części uwzględnił wniosek Arkadiusza Mroczkowskiego. Sąd oddalił wniosek w pozostałym zakresie, mianowicie w części dotyczącej żądania sprostowania, gdyż nie wskazano we wniosku, gdzie oświadczenie o sprostowaniu miałoby zostać opublikowane, zaś już samo oświadczenie o przeproszeniu spełni swój cel. Sąd nie uwzględnił żądania publikacji przeprosin na Facebooku i na łamach "Dziennika Bałtyckiego", gdyż nie wykazano, aby w tych mediach sporna wypowiedź była zamieszczona przez uczestniczkę Małgorzatę Ostrowską - wyjaśnił nam sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Rzecznik SO informuje, że "sąd zakazał Małgorzacie Ostrowskiej rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, iż wnioskodawca Arkadiusz Mroczkowski w swoim programie wyborczym jako kandydat na urząd burmistrza Malborka zmierza do likwidacji Malborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego sp. z o.o. w Malborku i rozpowszechnia kłamliwe informacje".

- Sąd nakazał też przeproszenie wnioskodawcy Arkadiusza Mroczkowskiego poprzez zamieszczenie oświadczenia o następującej treści: "Ja, Małgorzata Ostrowska, przepraszam pana Arkadiusza Mroczkowskiego za to, że w kampanii wyborczej przed wyborami na urząd burmistrza Malborka w 2018 roku rozpowszechniałam nieprawdziwe informacje o tym, że pan Arkadiusz Mroczkowski zmierza do likwidacji Malborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego spółki z o.o. w Malborku oraz że rozpowszechnia kłamliwe informacje", na własny koszt w terminie 24 godzin od uprawomocnienia się postanowienia - dodaje Łukasz Zioła.

Przeprosiny miałyby się ukazać m.in. na stronie internetowej MTBS. Wyrok jest nieprawomocny. Małgorzata Ostrowska nie zgadza się z decyzją sądu i zapowiedziała złożenie apelacji.

- W najważniejszej rzeczy sąd przyznał mi rację. Oddalił zarzuty, że pomówiłam pana Mroczkowskiego. Nie pomówiłam, bo ustawa nie pozwala na preferencyjną sprzedaż mieszkań TBS, więc już z tej przyczyny pan Mroczkowski nie mógłby tego zrobić. Sąd w wyroku uznał natomiast, że nieprawdą jest moje twierdzenie, iż kandydat zmierza do likwidacji TBS. To zostało podtrzymane przez sąd, ale ja nadal z tym się nie zgadzam. Powiedziałam prawdę, a mało tego, nie występowałam jako żaden pełnomocnik komitetu czy kandydat, tylko prezes, której leży na sercu los miejskiej spółki - mówiła nam w środę po południu Małgorzata Ostrowska.

Arkadiusz Mroczkowski po wyroku podtrzymywał swoją obietnicę.

- Oświadczam, że moja deklaracja o umożliwieniu wykupu mieszkania przez mieszkańców tych lokali jest zgodna z prawem i pozostaje jednym z moich głównych punktów programu wyborczego - odpisał nam kandydat na burmistrza.

Odwołanie od wyroku rozpatrywać będzie Sąd Apelacyjny w Gdańsku.