Od ponad 4 miesięcy polskie sądy są obsługiwane przez nowego operatora pocztowego - Polską Grupę Pocztową. Początkowo pojawiało się dużo uwag w całym kraju, ale wykonawca zapewniał, że jest dobrze przygotowany do świadczenia usług. Jednak w malborskim sądzie powstał plan utworzenia własnej służby doręczeniowej. Mimo że Ministerstwo Sprawiedliwości podpisało umowę z operatorem, taką możliwość dopuszcza rozporządzenie z 2011 roku.
- Faktycznie, prezes Sądu Rejonowego w Malborku wystąpił o utworzenie sądowej służby doręczeniowej. Argumentuje wniosek spodziewanymi oszczędnościami, skutecznością i szybkością. Służbę taką tworzy w danym sądzie minister sprawiedliwości na mocy swojego zarządzenia - wyjaśnia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Można się domyślać, że wniosku by nie było, gdyby nie problemy z doręczaniem listów. Prezesi sądów rejonowych nadal co miesiąc raportują do Sądu Okręgowego odnośnie rozpraw, które spadają z wokandy z tego powodu. Nie udało nam się jednak uzyskać danych na temat obecnej skali tego zjawiska w okręgu gdańskim.
Malborski wniosek o utworzenie służby doręczeniowej jest już u ministra sprawiedliwości. Sąd czeka na odpowiedź.
- Naszą służbę tworzyliby pracownicy sekretariatów sądowych. Doręczenia przesyłek dotyczyłyby powiatów malborskiego i nowodworskiego i byłaby to dodatkowa praca po godzinach na umowę o dzieło - mówi Andrzej Iwanowski, wiceprezes SR w Malborku.
Zlecenia na dalszych odległościach wykonywałby natomiast obecny operator.
Sądowa służba doręczeniowa nie jest nowością na Pomorzu. Funkcjonuje już w Starogardzie Gd., Kwidzynie i Tczewie. - Została tam utworzona jeszcze przed 2014 rokiem, czyli kiedy działał poprzedni operator pocztowy - dodaje Tomasz Adamski.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?