Malbork. Sesja Rady Miasta w internecie jak... czeski film. Oglądając opublikowaną relację trudno zorientować się nad czym obradowali radni

Władza musi działać w sposób jawny i transparentny, a obywatel ma prawo dostępu do informacji publicznej. To nie podlega dyskusji. To między innymi dlatego obrady Rady Miasta Malborka „są transmitowane i utrwalane za pomocą urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk”, bo przewiduje to ustawa o samorządzie gminnym oraz Statut Miasta Malborka.
Sesje „na żywo” oglądać można, jest obraz i dźwięk. Ostatnio było jednak ciut gorzej z... treścią. Posiedzenie, które odbywało się w nadzwyczajnym trybie w czwartek (23 września) trwało 7 minut i 40 sekund, ale naprawdę trudno stwierdzić, czego dotyczy. Tym bardziej, że w choć w porządku znalazło się tylko jedno głosowanie, projekt uchwały, której dotyczyło, nie został opublikowany w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej.

Sesja, jak poinformował na wstępie Paweł Dziwosz, przewodniczący Rady Miasta Malborka, została zwołana na wniosek burmistrza. Później na nagraniu można obejrzeć oficjalne przywitanie radnych i potencjalnych gości, którzy siedzieli przed monitorami.

Witam serdecznie mieszkańców i media, które z pewnością śledzą nasze obrady i wszystkich, którzy za pośrednictwem internetu nas oglądają – mówi przewodniczący Paweł Dziwosz.

Ta część sesji, która zawierała także przypomnienie radnym, by nie ujawniali na wizji danych osobowych osób trzecich, bo te są chronione, trwała półtorej minuty. Później radni po kolei musieli potwierdzić swoją obecność. W ten sposób minęły kolejne dwie i pół minuty.
Paweł Dziwosz przeczytał następnie tytuł uchwały, jedynej, która znajdowała się w porządku czwartkowych obrad. Była podejmowana „w sprawie zmian budżetu miasta na 2021 rok – IX zmiana”. Jednak, o jakie korekty malborskich finansów chodzi, to już zostało przedstawione choćby w telegraficznym skrócie.

Opinia komisji była jednoznacznie pozytywna, wszyscy radni byli za, projekt uchwały nie budził żadnych wątpliwości – przekazał lakoniczny komunikat radny Zbigniew Kowalski, przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury i Sportu.

Uwag i wniosków do proponowanych zmian radni nie mieli. Tym samym, po pięciu minutach posiedzenia, rozpoczęło się imienne głosowanie. Każdy radny z osobna musiał powiedzieć, czy jest „za”, „przeciw”, czy może wstrzymuje się od głosu.
- Oczywiście, jestem "za", oby więcej takich uchwał – mówiła radna Bożena Piątkowska, dzięki czemu można przypuszczać, że zmiana budżetu może oznaczać coś pozytywnego dla miejskiej kasy.
Identycznie zagłosowała cała 20 radnych, którzy uczestniczyli w zdalnej sesji.

Opublikowane nagranie z tego posiedzenia trudno uznać za kino akcji, to raczej zdecydowanie czeski film. Oczywiście, zwykle tłumaczenie radnych jest jedno: „Bardzo szczegółowo omawiamy projekty uchwał podczas posiedzeń komisji stałych, tam też odbywają się często burzliwe dyskusje”.
Tym razem jednak, jak nam przekazał burmistrz Marek Charzewski, chodziło raczej o formalność.

Przyjęte przyjęte do budżetu środki dotyczą oświaty, to ok. 90 tys. zł. Gdyby sesja Rady Miasta miała odbyć się na koniec września, to poczekalibyśmy. Ale nie ma jej w planie, dlatego złożyłem wniosek o nadzwyczajne posiedzenie, by formalnie te środki przyjąć i móc je rozdzielić – wyjaśnia Marek Charzewski.

Przez 18 godzin od premiery transmisję sesji wyświetlono 17 razy. W tym czasie w BIP nie została opublikowana przyjęta przez Radę Miasta uchwała.