Działacze Orła twierdzą, że ta wiadomość zaskoczyła ich w poniedziałek.
- W poprzednich latach było tak, że wracaliśmy z obozu około 20 sierpnia i wchodziliśmy do hali. Od tego momentu mocno przygotowywaliśmy się do ligi, która dla niektórych roczników zaczyna się już pod koniec września. Teraz usłyszeliśmy, że z hali będziemy mogli korzystać od połowy września, gdy będzie gotowy grafik, i będziemy musieli płacić. Teraz przez dwa tygodnie mamy nie trenować? – mówi Szymon Żołędziewski.
Sprawa hali pojawiła się już wiosną. Wówczas działacze klubowi twierdzili, że brak jasnych deklaracji co do możliwości korzystania z niej był powodem niezgłoszenia drużyny do rozgrywek II ligi.
- Przeraża mnie to, bo wtedy wszyscy obiecywali, że z halą będzie tak, jak do tej pory. Pan burmistrz też zapowiadał, że będziemy mogli korzystać z hali na dotychczasowych warunkach. Jeżeli się okaże, że mamy płacić, to będziemy musieli się zadłużać. Przecież gdy na początku roku robiłem preliminarz budżetowy, nie zakładałem takiego wydatku. A rozmawiamy o niemałych pieniądzach. Treningi pięć razy w tygodniu, mecze w sobotę i niedzielę. To będzie kilka tysięcy złotych miesięcznie, do tego jeszcze VAT. To po co jest ta dotacja, którą dostajemy z budżetu miasta? – pyta Szymon Żołędziewski.
Wychodziłoby na to, że klub musiałby ją przeznaczać na wynajem sali. Już w poniedziałek przedstawiciele Orła spotykali się w Urzędzie Miasta z naczelnikiem oświaty. Czekają na dalsze decyzje.
- W obecnej sytuacji będziemy szukali hali po Malborku albo jeśli pogoda będzie dobra, rozstawimy siatkę na orliku – mówił nam we wtorek rano Szymon Żołędziewski. - Nie chodzi o nas, tylko o dzieci. Przepracowały sierpień, przygotowują się do ligi, to jest absurd. Oczekiwalibyśmy jakichś decyzji ze strony pana burmistrza.
- Pani dyrektor na pewno robi wszystko, żeby wyjść naprzeciw uczniom i rodzicom. Żadnego problemu nie ma. Normalna organizacja szkoły, obiektu polega na tym, żeby najpierw rozeznać potrzeby. Pani dyrektor tworzy grafik i zajęcia będą. Wszystko zostanie ustalone pomiędzy stronami. Warto też przypomnieć, że pani dyrektor obecnie organizacyjnie ma też inne wyzwania, bo tworzy przedszkole przy SP 5 w ramach Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 - mówi Małgorzata Krysik, naczelnik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu Urzędu Miasta Malborka.
Burmistrz zapewnia, że klub nadal będzie mógł korzystać z hali nieodpłatnie. Tej czy innej.
- Tak jak wcześniej deklarowałem, nie będzie odpłatności i to na dzisiaj mogę potwierdzić. Na pewno klub będzie mógł prowadzić swoje zajęcia, do końca tygodnia ta sprawa będzie wyjaśniona. Spotkamy się z panią dyrektor. Pamiętajmy, że w tej chwili mamy też o jedną halę więcej – mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
Bo obiektu sportowego doczekała się Szkoła Podstawowa nr 3. Działacze Orła twierdzą, że bazę siatkarską w SP 5, a wcześniej Gimnazjum nr 3 budowali od 20 lat. - Nie wiemy, jakie plany ma pani dyrektor SP 3, a większość grup naborowych u nas to dzieci "piątkowe" - mówi Szymon Żołędziewski, wyjaśniając, że chcieliby zostać w dotychczasowym miejscu.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?