Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Skatepark przy "trójce" rozebrany. Miłośnicy ekstremalnych sportów wściekli. Gdzie teraz będą trenować?

Anna Szade
Anna Szade
Sterta desek została ze skateparku, z którego od 7 lat można było korzystać przy "trójce"
Sterta desek została ze skateparku, z którego od 7 lat można było korzystać przy "trójce" Radosław Konczyński
Sterta desek została po rozbiórce skateparku w Malborku, który przez lata służył dzieciakom i młodzieży. Są źli i zmartwieni. Czy jest nadzieja, że puste miejsce przy Szkole Podstawowej nr 3 znów zapełni się nowymi platformami?

To nie był przyjemny widok dla miłośników ekstremalnej jazdy, gdy drewniane elementy skateparku z chwili na chwilę przestały istnieć. Rozpadły się pod naciskiem koparki.
- Widziałem, jak skatepark „poległ”. Rozbiórka zakończyła się praktycznie w ciągu jednego dnia – przyznaje radny Dariusz Rowiński.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Skatepark przy "trójce" nie nadaje się do użytku. Miasto nie chce wydawać co roku dużych pieniędzy na naprawę. Co dalej z rampami?

Przy Szkole Podstawowej nr 3 w Malborku przez siedem ostatnich lat wielu młodych ludzi spędzało każdą wolną chwilę.

Zainteresowanie było bardzo duże, a teraz młodzież została bez niczego. Spotkałem się z jedną grupką i oni na nas gadają, że nikt nie wziął pod uwagę ich potrzeb. Nie rozumieją tego, że to się nadawało do rozbiórki – mówi Dariusz Rowiński.

Dlatego, jego zdaniem, potrzebna jest informacja, że miłośnicy deskorolek, BMX, rolek czy hulajnóg jeszcze będą mieli miejsce, by uczyć się czy trenować swoje triki.
- Czy jest jakiś plan, by coś nowego powstało? Taki jasny komunikat być może ostudzi nieco emocje – pyta radny burmistrza.

Wiadomo, nie sztuka rozebrać coś, co dobrze działało i rozwijało pasje.

Oczywiście, że jest plan, by coś tam powstało. To my podjęliśmy decyzję, że w ogóle ten skatepark powstał po wniosku młodych ludzi. Tylko że wtedy zastosowaliśmy materiały, które wymagały częstych napraw i dodatkowych środków – tłumaczy Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Przy „trójce” od 2015 r. użytkowane były elementy, które pochodziły z Baltic Games, imprezy dla miłośników sportów ekstremalnych, która odbywała się w Gdańsku. Wtedy wydano na ten cel 85 tys. zł.
- Chcemy, by skatepark istniał, ale elementy będą z dużo trwalszych materiałów. Pewnie będziemy to etapować, ale już w przyszłym roku chcemy rozpocząć, by pierwsze urządzenia się tam pojawiły – zapewnia Marek Charzewski.

Sprawę pilotuje wiceburmistrz Józef Barnaś, który prowadzi rozmowy co do możliwości realizacji żelbetowych urządzeń. Na tym etapie szacowane są koszty całego przedsięwzięcia.

Malbork. Plac zabaw nad Nogatem dokończy miejscowa firma. Ch...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto