Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Skwer Papy Smerfa zaakceptowany przez radnych. To pomysł dzieci ze Śródmieścia na nazwę dla zrewitalizowanych podwórek

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Dzieciaki wygrały. Ich propozycja, by nazwać zrewitalizowane podwórka w Śródmieściu Skwerem Papy Smerfa została przyjęta przez Radę Miasta Malborka jednogłośnie.

Propozycja, by poddane rewitalizacji podwórka w Śródmieściu w sąsiedztwie prowadzonej przez harcerzy „Stacji Malbork+” nosiły nazwę Skwer Papy Smerfa wyszła od dzieci i młodzieży.

Projekt uchwały został przygotowany na wniosek młodych mieszkańców miasta, którzy za moim pośrednictwem zwrócili się do Rady Miasta, by nadać skwerowi nazwę Papy Smerfa. Mówimy o skwerze, który znajduje się wewnątrz ulic: Henryka Sienkiewicza, Elizy Orzeszkowej, Krakowskiej i Władysława Reymonta – mówił Paweł Dziwosz, przewodniczący Rady Miasta Malborka.

Radny Adam Ilarz chciał wiedzieć, ile osób podpisało się pod tym wnioskiem. Przewodniczący rzucił okiem na pismo i po pobieżnym przeliczeniu stwierdził, że jest ich „około 18”.
- Domyślam się, że to w większości są mieszkańcy tego obszaru. Pamiętajmy, że są to uczestnicy „Stacji Malbork+”, czyli społecznej części programu rewitalizacji Malborka, gdzie młodzi mieszkańcy mogą brać udział w zajęciach prospołecznych przy ul. Sienkiewicza 43, gdzie mogą się integrować – tłumaczył Paweł Dziwosz.
Przyznał również, że sam pomysł był dokładnie analizowany.

Zastanawialiśmy się i z burmistrzem, i w Urzędzie Miasta, czy to powinien być skwer, plac czy może ulica. Uznaliśmy wspólnie, że skwer będzie najmniej ingerującym pomysłem. Nie jest adresem, więc mieszkańcy nie będą musieli podejmować zmian formalnych. Inicjatywa słuszna, warto wysłuchać głosu młodych mieszkańców – mówił Paweł Dziwosz.

Adam Ilarz wyjaśnił, dlaczego w ogóle zastanawiał się nad kwestią poparcia dla tego pomysłu.
- Nie mam nic przeciwko nazwie Papy Smerfa, to jest postać bajkowa, ale pozytywna. Myślę, że nie będzie się nikomu z niczym złym kojarzyć. Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że mamy tutaj wniosek 18 mieszkańców Malborka o taką nazwę i rozpatrujemy go na poważnie. A był wniosek poparty przez 2 czy 3 tysiące podpisów, które zbierał radny Kazimierz Pietkiewicz, by Najświętsza Maria Panna została patronką Malborka i wtedy na radnego wylały się kubły pomyj, został zmieszany z błotem, wyśmiany on i jego pomysł. Mimo to, przychylę się do tego wniosku – porównał dwie sytuacje radny Ilarz.

Prowadzący obrady Paweł Dziwosz tłumaczył, że nie ma co łączyć tych dwóch inicjatyw. Jego zdaniem liczba osób, który poparły wniosek, jest mniejsza, bo korzystających ze świetlicy jest mniej. Poza tym, inicjatywa dotyczy małego obszaru Malborka, nie całego miasta.
Zgodziła się z nim radna Krystyna Keńska.

Jest mi przykro, że radny Ilarz łączy dwie rzeczy. Uważam, że te dzieci mają wspaniałe warunki. Byłam na ostatnim przedstawieniu. Dzieci i rodzice są bardzo zaangażowani. Dajmy tym dzieciom głos. Nie tylko my, jako radni, musimy mieć wszystko w swoich rekach i nadawać takie nazwy, jak my chcemy – przekonywała Krystyna Keńska.

Uchwała została podjęta jednogłośnie. Wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego.

Malbork. Na podwórku przy ul. Sienkiewicza zapanowała świąte...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto