Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Śledztwo ws. katastrofy MiG-a 29 zbliża się ku końcowi. Zostało przedłużone o dwa miesiące

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Śledztwo w sprawie katastrofy malborskiego Mig-a 29, w której dwa lata temu zginął w okolicy Pasłęka kpt. Krzysztof Sobański, jeszcze się nie skończyło. Prokurator potrzebuje więcej czasu na „końcowe czynności procesowe”.

Niedawno Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, w której sprawa jest badana, wyjaśniała nam, że "trwają końcowe czynności procesowe przed podjęciem decyzji o merytorycznym zakończeniu postępowania, zarówno w zakresie obejmującym podejrzanych, jak też w głównym przedmiocie śledztwa dotyczącym przyczyn katastrofy statku powietrznego MiG 29 o numerze bocznym 41”.

Poprzedni termin postępowania, prowadzonego od dwóch lat, był wyznaczony na 9 lipca, ale jeszcze na decyzję śledczych trzeba poczekać.

- Prokurator wystąpił z wnioskiem o przedłużenie śledztwa na dalszy czas oznaczony do dnia 9 września 2020 r. Decyzja ta została podyktowana koniecznością wykonania dalszych czynności procesowych – wyjaśnia prok. Mariusz Duszyński z PO w Gdańsku.

Przypomnijmy, że zarzuty w sprawie usłyszeli dwaj byli już pracownicy Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy. W listopadzie 2019 r. zarzucono im narażenie kapitana Sobańskiego na „bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i w konsekwencji nieumyślnego spowodowania śmierci". W maju 2020 r. zarzuty zostały rozszerzone o bezpośrednie narażenie na utratę życia lub wystąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wszystkich pilotów MiG-ów 29 z Malborka i Mińska Mazowieckiego oraz Su 22 ze Świdwina w okresie od marca 2011 r. do 6 lipca 2018 r. (data wstrzymania lotów po katastofie).

Prokuratura informuje, że mężczyźni byli odpowiedzialni za opracowanie i wdrożenie do produkcji części zamiennej pierścienia ścinanego do fotela katapultowego. Ten pierścień zawiódł 6 lipca 2018 r. przed godz. 2, gdy malborski pilot ewakuował się z myśliwca w związku z awarią. Niestety, spadochron nie otworzył się i nie oddzielił od fotela.

Byli pracownicy WZL 2 nie przyznają się do winy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto