W normalnych okolicznościach trwałby już sezon startowy. Przez epidemię zawody jednak się nie odbywają, a dopiero niedawno drużyna wróciła do treningów na Nogacie.
- Słodki Smok to jedyna drużyna z Malborka pływająca od wielu lat co sezon na naszym Nogacie, od kwietnia do października. W tym roku przez sytuację na świecie zeszliśmy na wodę w maju – informuje Elżbieta Rutkowska, wiceprezes Słodkiego Smoka. - Smocza łódź to nie tylko hobby, wielu z nas traktuje to jako kawałek swojego życia. W naszej drużynie znajdziemy i juniorów, i „weteranów”.
Dodatkowym atutem jest to, że treningi odbywają się w sąsiedztwie zamku.
- Z nami można zobaczyć ten piękny zabytek z całkiem innej perspektywy, świetnie się przy tym bawiąc. Pływającym po Nogacie zamek wydaje się jeszcze piękniejszy, dodatkowo atmosfera i klimat panujący na smoczej łodzi sprawiają, że czujemy się jak rodzina – podkreśla Elżbieta Rutkowska.
W miniony piątek (12 czerwca) mógł o tym się przekonać Paweł Dziwosz, przewodniczący Rady Miasta Malborka. Słodki Smok zaprosił go na swój trening i, jak zapewnia radny, z przyjemnością skorzystał, bo lubi wyzwania.
Nie żałuję. To fajna przygoda i jestem pod wrażeniem. Polecam tę aktywność wszystkim, którzy lubią ruch, sporty drużynowe oraz bliskość natury. Malbork wygląda pięknie ze smoczej łodzi, a zamek z perspektywy Nogatu robi ogromne wrażenie – potwierdza Paweł Dziwosz.
- Drużynę Słodkiego Smoka tworzą pozytywni ludzie, w różnym wieku, młodsi i starsi, kobiety i mężczyźni. Widać w nich pasję i zaangażowanie w to, co robią - dodaje malborski radny. - Należy wspierać tego typu organizacje. Propagują wśród mieszkańców zdrowy i aktywny tryb życia. Smocze łodzie to jedna z form wykorzystania potencjału naszej rzeki. Nogat ma ogromny potencjał. Myślę, że jeszcze odwiedzę Słodkie Smoki.
Treningi odbywają się w poniedziałek, środę i piątek o godz. 18 oraz w sobotę o godz. 14. Zbiórka na miejskim kąpielisku przy ul. Wileńskiej 1. W soboty dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem MSS Lena Malbork dzieci i młodzież mają okazję nauczyć się pływać na deskach SUP.
- To alternatywa dla szukających w życiu czegoś innego niż siłownia, basen czy bieganie. Może też ktoś już miał styczność ze smoczymi łodziami i coś nie wyszło, ale nie ma się co martwić. Warto przyjść i sprawdzić się ponownie – zachęca Elżbieta Rutkowska.
WARTO WIEDZIEĆ
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?