„Ukraina” to obecnie chyba najczęściej wypowiadane słowo na całym świecie. Międzynarodowa społeczność z niepokojem śledzi zaostrzający się rosyjsko-ukraiński konflikt. Choć od naszego wschodniego sąsiada dzielą Malbork setki kilometrów, to szybko zmieniającej się sytuacji z uwagą przyglądają się służby zarządzania kryzysowego.
Bez względu na to, co się dzieje, mamy choćby plany ewakuacji ludności, nie tylko wtedy, gdy pojawia się zagrożenie. Procedury obowiązują nas zawsze. Wszystko jest opracowane, jeśli chodzi o niezbędną dokumentację czy określenie miejsc ewakuacji. Wiemy też, jakie pojazdy moglibyśmy wykorzystać, bo wiele osób ma informacje, że musi udostępnić samochód jako świadczenie rzeczowe w takiej nadzwyczajnej sytuacji. Ale miejmy nadzieję, że to wszystko zostanie na papierze – mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka, który jednocześnie odpowiada za zarządzanie kryzysowe.
Schrony w Malborku gotowe na ewentualne zagrożenia
Gdyby zaszła taka konieczność, miasto jest przygotowane na zagrożenie. Stanowisko kierowania dla burmistrza i jego służb znajduje się w schronie, nie ma więc kłopotu, by zamienić biurko w magistracie na stół w podziemiach. Jest przeznaczony dla maksymalnie 30 osób. Tak został zaprojektowany i dla takiej grupy spełnia wymogi bezpieczeństwa. W szafie jest zapas hełmów, maseczek, śpiwory, bo na stanie są również łóżka polowe.
Dzięki możliwości wymiany powietrza można tu wytrzymać bardzo długo – informował nas oprowadzający po schronie Grzegorz Kłak, inspektor ds. zarządzania kryzysowego, obrony cywilnej i spraw obronnych w Urzędzie Miasta Malborka.
Czarne punkty na mapie zarządzania kryzysowego oznaczają inne publiczne schrony, które są użytkowane przez innych właścicieli. Część jest w miejskich obiektach, choćby w szkole, a część też w niepublicznych budynkach. Wśród nich jest schron przeciwatomowy utrzymywany cały czas w stanie gotowości.
We wszystkich schronach zmieści się ponad 800 osób. Dla kogo są przeznaczone?
- W kryzysowej sytuacji burmistrz dostaje wytyczne od wojewody i na tej podstawie kieruje zagrożone osoby do schronów – wyjaśnia Grzegorz Kłak.
Reszta nie byłaby pozostawiona na pastwę losu. W razie zagrożenia za schronienia służyć mogą piwnice w budynkach wielorodzinnych, kościoły czy zakłady pracy.
- Są też inne budowle ochronne, które nie są w naszej jurysdykcji – mówi Grzegorz Kłak.
Miejsca dla uchodźców z Ukrainy. Miasto gotowe na ich przyjęcie
Zdaniem włodarza, aktualnie dużo bardziej realna może okazać się konieczność przyjęcia ukraińskich uchodźców. Możliwości ich zakwaterowania w Malborku zostały sprawdzone po piśmie wojewody pomorskiego, który przygotował raport dla całego regionu.
Nie podaliśmy liczby miejsc. Zadeklarowaliśmy, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to z pomocą pieniędzy rządowych możemy przygotować pomieszczenia. W tym czasie do dyspozycji są pomieszczenia po schronisku młodzieżowym czy hotel należący do Centrum Aktywnego Wypoczynku – wylicza Marek Charzewski.
W Malborku, jak podkreśla burmistrz, mieszkają osoby, które uciekły z Ukrainy po poprzedniej rosyjskiej inwazji.
- Miejmy nadzieję, że tym razem nie będziemy musieli ich u nas gościć, że do zaostrzenia konfliktu nie dojdzie. Ale jeśli sytuacja na Ukrainie wymknie się spod kontroli i do ruchu uchodźców dojdzie, to będziemy próbowali wspomagać ich naszymi zasobami – zapewnia włodarz.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?