Malbork. Śmietnik przy Targowej razi w oczy. Czytelnik uważa, że tak wyeksponowany obiekt mógłby nie być byle jakim blaszakiem

Ulica Targowa w Malborku zwłaszcza we wtorki i piątki jest oblegana przez mieszkańców, którzy korzystają z dni targowych. Z Osiedla Południe najszybciej dotrzeć tam z ul. Konopnickiej przechodząc przez mostek na Kanale Juranda. I wszyscy, którzy właśnie tam stawiają swoje kroki, mijają nowy obiekt, czyli zamknięty na trzy spusty śmietnik. I właśnie zdjęcia tego „nowo powstałego budynku przy rzeczce przy rynku” przesłał nam Czytelnik.

Może byliby państwo zainteresowani wyjaśnieniem, dlaczego tak okazale prezentujący się stalowy kontener powstał w tak widocznym miejscu? Malbork nie zasługuje na aż tak ładne przybytki architektury – mieszkaniec opatrzył korespondencję nieco złośliwym komentarzem.

No to pytamy w Urzędzie Miasta, czyj to grunt. W tle stoi dawny budynek telekomunikacji, właściciel nie jest więc taki oczywisty.
- Teren jest wydzierżawiony od miasta przez ROD "Przy Targowej" – dowiadujemy się od Józefa Barnasia, wiceburmistrza Malborka.
Jednak na tym rola miasta formalnie się kończy. Nie ono odpowiada bowiem za stronę estetyczną.

To typowy obiekt na zgłoszenie w Wydziale Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego, więc został tam uzgodniony. Jeśli nieruchomość położona byłaby w strefie ochrony konserwatorskiej konserwatorskiej, wówczas trzeba byłoby uzyskać wytyczne miejskiego konserwatora zabytków. W tym przypadku nie było takiej konieczności – tłumaczy Józef Barnaś.

W zgłoszeniu do architekta powiatowego, o którym wspomina wiceburmistrz, trzeba określić rodzaj, zakres i sposób wykonywania robót budowlanych oraz termin ich rozpoczęcia, a także dołączyć rysunek i kopię mapy z usytuowaniem śmietnika na działce. Standardowo potrzebne będzie również oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Prace budowlane możemy rozpocząć po 30 dniach od daty zgłoszenia, jeżeli wydział nie wniesie sprzeciwu.

Niby „o gustach się nie dyskutuje” i „nie to ładne, co ładne, tylko co się komu podoba”. Jednak trochę szkoda, że działkowcy nie pomyśleli choćby o obsadzeniu swojego śmietnika zielenią, by z czasem całkowicie zniknął przechodniom z oczu.