Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Śmigłowiec LPR przyleciał po pacjenta, który został poparzony przy naprawie lokomotywy

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Pomocy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego potrzebował we wtorkowe przedpołudnie (2 sierpnia) pacjent z Malborka. 30-letni mężczyzna został niechcący podpalony w miejscu pracy. Trafił w niego wyrzucony z lokomotywy płonący pojemnik z benzyną.

Jak się dowiedzieliśmy, rano doszło do wypadku w jednym z zakładów pracy na terenach kolejowych w Malborku. Po godz. 9 dyżurny komendy powiatowej otrzymał zgłoszenie z hali na ulicy Słonecznej, gdzie naprawiana była lokomotywa. Na miejsce niezwłocznie pojechali policjanci, straż pożarna oraz służby medyczne.

- Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, którzy pracowali na miejscu zdarzenia, wynika, że 63-letni mężczyzna, czyszcząc deskę rozdzielczą w lokomotywie, przypadkowo włączył przycisk zasilający elektrykę, doprowadzając do samozapłonu i zapalenia się pojemnika, w którym znajdowała się benzyna ekstrakcyjna. Mężczyzna, chcąc nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia w lokomotywie, wyrzucił na zewnątrz pojemnik z benzyną – relacjonuje podkom. Katarzyna Marczyk z Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

Niestety, pojemnik trafił w 30-latka, który znajdował się w pobliżu pojazdu. Ogień błyskawicznie zaczął obejmować ubranie mężczyzny. Ugasił je 63-latek wraz z innymi osobami.

W wyniku tego zdarzenia 63-latek doznał poparzeń ręki, natomiast 30-letni mężczyzna z uwagi na poważne obrażenia ciała został zabrany przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala – dodaje podkom. Katarzyna Marczyk.

Pomocy pacjentowi najpierw udzielił zespół ratownictwa medycznego, który następnie przekazał go załodze LPR. Śmigłowiec ratowniczy wylądował ok. godz. 9.30 przy Komendzie Powiatowej PSP w Malborku. Na godzinę zamknięty został dla ruchu fragment ulicy Wybickiego, a w tym czasie medycy przygotowali pacjenta do lotu.

- Poparzeniu uległo ok. 30 procent powierzchni ciała 30-letniego mężczyzny. Przez załogę "Ratownika 3" pacjent został przetransportowany do jednego z gdańskich szpitali - wyjaśnia Justyna Sochacka, rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Przypomnijmy, że to pilot LPR ocenia warunki i decyduje o miejscu posadzenia maszyny, tak by jak najbardziej skrócić czas transportu pacjenta do szpitala specjalistycznego. W dziennych misjach ratunkowych wykonywanych przez Śmigłowcową Służbę Ratownictwa Medycznego (w użyciu jest międzynarodowy skrót HEMS – Helicopter Emergency Medical Service) załoga śmigłowca wybiera do lądowania miejsce najbliższe miejscu zdarzenia. Wybór miejsca przy siedzibie straży pożarnej nie jest żadną nowością.

W sprawie wypadku w lokomotywowni policja będzie prowadziła dalsze postępowanie.

Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza i policyjny technik. Będziemy szczegółowo wyjaśniać przyczyny i okoliczności tego zdarzenia – wyjaśnia podkom. Katarzyna Marczyk.

Malbork. Śmigłowiec LPR lądował na parkingu w środku miasta....

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto