Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Sprawa rozebranego domu podcieniowego zakończyła się bez wyroku

Radosław Konczyński
Fot. Tomasz Przechlewski/Wikipedia/domena publiczna
Według sądu, dom podcieniowy z I poł. wieku XIX wieku, który dawno temu był ozdobą Kławek (gm. Stare Pole) był już bardzo zniszczony w momencie rozbiórki. Dlatego jego właściciela nie można uznać winnym zniszczenia zabytku. A to zarzucała mu prokuratura.

Przypomnijmy, dom podcieniowy pochodzący z 1832 roku został rozebrany przez nowego właściciela na początku 2014 roku i w częściach wywieziony z Kławek. Zapowiadał on wówczas odtworzenie obiektu w nowym miejscu. Wojewódzki konserwator zabytków twierdził jednak, że takiej zgody nie wydawał, i nakazał odbudowę budynku do końca 2016 roku w dotychczasowej lokalizacji. Gdy to nie nastąpiło, jesienią 2017 r. zawiadomił malborską prokuraturę. Ona rok później wysłała do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko właścicielowi, w którym zarzuciła mu nieumyślne zniszczenie zabytku.

Proces się rozpoczął, sędzia rozpoznawał sprawę, ale w toku przewodu sądowego wpłynął wniosek od obrony o umorzenie postępowania „wobec braku cech przestępstwa”. Bo według obrońcy nie można zniszczyć czegoś, co... już było zniszczone. W 2009 roku budynek częściowo się zawalił, potem ruina postępowała, tymczasem oskarżony zapewniał, że nabył obiekt w katastrofalnym stanie po to, żeby go ratować. Na przeszkodzie miały stanąć koszty inwestycji i bardzo zły stan zachowanych elementów.

- Z przedstawionej opinii wynikało, że oskarżony stał się właścicielem domu, gdy ten był już po dwóch katastrofach budowlanych. Sąd stwierdził, że oskarżony nie dopuścił się przestępstwa polegającego na zniszczeniu zabytkowego obiektu i umorzył postępowanie - wyjaśnia Wojciech Morozowski, przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Malborku. - Natomiast zdaniem sądu doszło do naruszenia wymogów formalnych związanych z brakiem pozwoleń, które oskarżony powinien uzyskać przed przystąpieniem do prac.

Właściciel budynku teoretycznie mógłby więc odpowiadać za wykroczenie, ale tak nie będzie, bo czyny, o których mowa, uległy przedawnieniu. Prokuratura odwołała się od decyzji pierwszej instancji do Sądu Okręgowego w Gdańsku, ale on utrzymał w mocy postanowienie o umorzeniu postępowania. Jest więc prawomocne.

Resztki domu podcieniowego są składowane gdzieś na posesji w Malborku.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto