Malbork. Stadion lekkoatletyczny na Toruńskiej na co dzień świeci pustkami. Ostatnio zachwycił się nim wieloboista Sebastian Chmara

W środę (23 września) na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji Sebastian Chmara, obecny wiceprezes PZLA, dawny dziesięcioboista, spędził sporo czasu w towarzystwie Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.
Być może to nie było ich pierwsze spotkanie. Obydwaj panowie studiowali przed laty w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy. Choć dzieliło ich kilka roczników, mogli minąć się na korytarzach uczelni.

Malborski włodarz bardzo dobrze wspomina środowe wydarzenie. Nic dziwnego, odbyło się na stadionie, którego modernizacja pochłonęła miliony. Sam budynek, w którym znajduje się zaplecze socjalne, kosztował ok. 3,4 mln zł. Z kolei na widowni może zasiąść 1730 widzów, z czego 320 pod dachem. Jest też arena: 6-torowa bieżnia, skocznia do skoku w dal, rzutnia do rzutu młotem czy dyskiem. Nie tylko Grecy czuliby się tu doskonale.

Rozmawialiśmy z Sebastianem Chmarą, że de facto mamy lepsze warunki niż w Warszawie, bo ona jest jednym z miast, które w ogóle nie mają typowego stadionu lekkoatletycznego. Usłyszałem: „Jesteście małym miastem, a macie lepsze warunki” – relacjonował nam burmistrz Marek Charzewski.

Środowy gość ma doświadczenie samorządowe. W latach 2011-2013 Sebastian Chmara był wiceprezydentem Bydgoszczy ds. sportu i promocji. Ma więc świadomość, jak działa miejski obiekt. I to nie byle jaki, bo na tamtejszym Stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka odbywają się lekkoatletyczne imprezy rangi światowej.

Podczas imprezy dla dzieci w Malborku wiceprezes PZLA w rozmowie z nami wyraził nadzieję, że dzięki tej akcji uda się "zaszczepić trochę lekkoatletyki w mieście".

U nas dzieje się niewiele, bo w Malborku nie ma jako takiego klubu lekkoatletycznego – komentuje Marek Charzewski.

Nie jest tak do końca. SKS Sokół prowadzi treningi LA. Podobnie jak Godlewski Runners. Natomiast zdaniem burmistrza, na stadionie przy Toruńskiej na co dzień nie hula wiatr.
- Bieżnia jest otwarta, więc korzystają z niej mieszkańcy, którzy biegają po parku – mówi burmistrz.

Choć przyznaje, że królowa sportu za często na stadionie OSiR nie gości. Bo i zorganizowanych wydarzeń z wykorzystaniem obiektu jest tam jak na lekarstwo. A przecież miasto tworzy warunki, by zainteresować lekkoatletyką najmłodszych, w myśl zasady „Czym skorupka za młodu nasiąknie…”.
- Zbudowaliśmy lekkoatletycznego orlika przy Szkole Podstawowej nr 8, licząc, że będzie się w tej dyscyplinie więcej działo, ale jest, jak jest – rozkłada ręce Marek Charzewski.

W ramach akcji SportGeneracja 2020, która odbyła się w środę, młodzi malborczycy pokazali, że jest w nich lekkoatletyczny duch.