Najpierw - w niedzielę - był Czarny Spacer w Malborku. Policja oszacowała, że mogło w nim wziąć udział ok. 700 osób, które przeszły z placu Jagiellończyka na ulicę Sienkiewicza pod biuro posła PiS Kazimierza Smolińskiego.
Wydarzenie odbyło się bezkonfliktowo. Nie było potrzeby legitymowania kogokolwiek, a tym samym nakładania mandatów czy kierowania wniosków do sądu - mówi asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
Czarna Jazda ulicami Malborka. Wolno i głośno
Dzień później (26.10.2020) do akcji ruszyli zmotoryzowani mieszkańcy Malborka, ale nie tylko, bo na autach uczestników można było zobaczyć inne tablice rejestracyjne, np. sztumskie. Około godz. 16 z parkingu przy ul. Toruńskiej wyjechało ponad 60 samochodów i jeden motocyklista. W późniejszych godzinach, już w trakcie akcji, dołączały kolejne osoby.
Zanim wszystko się zaczęło, organizatorka prosiła, by przestrzegać przepisów ruchu drogowego, zatrzymywać się na światłach, uważać na pieszych, a dodatkowo - zachować spokój w okolicy Cmentarza Komunalnego z szacunku dla tych, którzy mogli przebywać na grobach swoich bliskich.
Trasa Czarnej Jazdy wiodła ul. Toruńską, Chopina i dalej dwoma drogami krajowymi: 22 (al. Wojska Polskiego, al. Rodła) i 55 (pl. Słowiański, ul. Armii Krajowej, ul. 500-lecia, ul. Głowackiego). Było głośno od klaksonów, gwizdków i wuwuzeli. A także dlatego, że inni kierowcy solidaryzowali się z protestującymi i używali sygnałów dźwiękowych.
Zwłaszcza na początku protestu samochodowego aleje Wojska Polskiego i Rodła zakorkowały się. W swoim komunikacie, powołując się na dane z policji, informował o tym również Punkt Informacji Drogowego GDDKiA:
Protest kobiet. Pojazdy powoli poruszają się DK 55 od Malborka w kierunku Sztumu, zawracając przy Cmentarzu Komunalnym. Policja kontroluje przebieg protestu zabezpieczając przejazd. Utrudnienia mogą potrwać do godz. 22 - informuje GDDKiA.
I rzeczywiście tyle trwały.
Dlaczego odbywają się protesty przeciwko TK?
W rozstrzygnięciu z 22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis dopuszczający przerwanie ciąży przez lekarza w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z Konstytucją RP.
Jak mówią przeciwnicy tej decyzji, oznacza ona wprowadzenie w Polsce praktycznie całkowitego zakazu aborcji.
Rozstrzygnięcie nie uwzględnia konieczności ochrony przyrodzonej i niezbywalnej godności kobiety oraz narusza zakaz okrutnego traktowania i tortur, prawo do ochrony życia prywatnego oraz prawo do ochrony zdrowia - argumentuje np. Zespołu Ekspertów Prawnych Fundacji Batorego.
A w dalszej części swojego stanowiska podjętego w poniedziałek (26 października) dodaje, że "wystąpienie przesłanki embriopatologicznej może nieść za sobą nieodwracalne i niezwykle poważne konsekwencje także dla życia i zdrowia kobiety ciężarnej." Dlatego wg ekspertów prawie całkowity zakaz aborcji jest niezgodny Konstytucją RP, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz Konwencji ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania.
Z tym oczywiście nie zgadzają się przedstawiciele organizacji pro-life i Trybunału Konstytucyjnego.
WARTO WIEDZIEĆ
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?