Podczas spotkania historię urzędów pracy przytoczył starosta malborski Mirosław Czapla. W 1919 roku Józef Piłsudski, wówczas naczelnik państwa, podpisał dekret o organizacji państwowych urzędów pośrednictwa pracy. Polska była jednym z pierwszych krajów Europy, który powołał państwową służbę zatrudnienia.
- Niewiele jest instytucji, które mają tak długą historię swojego funkcjonowania. Rozwój służb zatrudnienia w Polsce odbywał się zgodnie z aktualnymi potrzebami rynku pracy i sytuacją gospodarczą. Największy rozwój nastąpił po 1989 roku, kiedy z dotychczasowych wydziałów zatrudnienia i spraw socjalnych utworzono wojewódzkie i rejonowe biura pracy. Dzisiaj struktura obejmuje ponad 350 urzędów, które obejmują 16 województw i 365 powiatów, łącznie z grodzkimi - mówił Mirosław Czapla. - Państwowe służby zatrudnienia odgrywają ważną rolę w zwiększeniu szans na zatrudnienie osób bezrobotnych i poszukujących pracy. Oprócz tego świadczą usługi z zakresu poradnictwa zawodowego, szkoleń oraz realizują programy subsydiowania zatrudnienia.
Po '89 roku urzędy pracy zajmowały się głównie rejestracją bezrobotnych, pośrednictwem pracy i aktywizacją dorosłych, od 1994 roku doszła aktywizacja absolwentów, a od 2004 roku - jak przypomniała dyrektor PUP w Malborku Joanna Reszka - całe spektrum różnych rodzajów działań i wsparcia, w tym prace interwencyjne, szkolenia, usługa EURES dla podejmujących pracę za granicą, pozyskiwania funduszy europejskich.
W 1989 r. każdy, kto się zarejestrował, otrzymywał 100 procent zasiłku dla bezrobotnych, potem to się zmieniało, w 1998 roku 38 proc. zarejestrowanych miało prawo do zasiłku, a dziś jest to 19 proc. Jeszcze w 1998 roku kwota na zasiłki w strukturze wydatków "pośredniaka" stanowiła 68 proc., a tylko 30 proc. - na prace interwencyjne, szkolenia, staże przeznaczone na aktywizację.
- Na koniec 2018 roku tylko 30 proc. przeznaczamy na zasiłki, natomiast 70 proc. to jest aktywizacja osób bezrobotnych. Ta zależność w ciągu 20 lat zupełnie się przeobraziła - mówiła Joanna Reszka. - Kiedyś jeden z pracodawców powiedział mi, że powinniśmy się nazywać urzędem do spraw pozyskiwania środków zewnętrznych. Bardzo dużo ich pozyskujemy. Korzystamy ze wszystkich możliwych dostępnych źródeł. Tak naprawdę jeżeli się nadarzy okazja, to staramy się, żeby wszystko, co możliwe, do naszego powiatu ściągnąć.
Począwszy od 2000 roku, czyli od środków przedakcesyjnych, PUP pozyskał do dziś 60 mln zł dotacji na 58 projektów.
PUP w liczbach od 2001 roku: 32 563 osoby zostały zaktywizowane, przyznano 1673 dotacje na stworzenie działalności gospodarczej, 1183 osoby dostały możliwość zatrudnienia dzięki doposażenia stanowiska pracy, 4827 osób skierowano na staż, 5181 osób do prac interwencyjnych, 3779 na szkolenia, przyznano 65 bonów na zasiedlenie, 2090 osób zaktywizowano w ramach robót publicznych, stworzono 13 082 oferty prac subsydiowanej (sfinansowanej ze środków PUP).
- Od 2001 roku 122 464 osoby zostały zarejestrowane, a 127 565 wyrejestrowane. Średni wskaźnik efektywności, czyli te osoby, które podjęły pracę po zakończeniu naszych form, wynosił 66,92 proc. Za ubiegły rok wyniósł on 84 proc. - mówiła Joanna Reszka.
Od 1989 roku najwyższa stopa bezrobocia została zarejestrowana w styczniu 2004 roku - 35 proc., a najniższa w lipcu ub. roku - 11,8 proc.
Uroczystość z okazji 100-lecia polskich służb zatrudnienia odbyła się w piątkowe popołudnie w Szkole Łacińskiej. Pracownicy PUP w Malborku z najdłuższym stażem pracy odebrali dyplomy z podziękowaniami.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
