Jak się dowiedzieliśmy, w gabinecie dyrektora Środowiskowego Domu Samopomocy w Malborku nadal urzęduje tymczasowy zastępca wyznaczony przez burmistrza Marka Charzewskiego.
- Jacek Wojtuszkiewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, wrócił z urlopu i kontynuuje powierzoną mu misję w ŚDS – informuje Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.
Przypomnijmy, na początku sierpnia szefowa placówki miała stawić się do pracy, ale powstrzymała ją prokuratura, która zastosowała nowy środek zapobiegawczy, czyli zakaz wykonywania obowiązków i kontaktowania się z pracownikami.
- Obecnie pani dyrektor przebywa na urlopie, ale jej pełnomocnicy złożyli skargę do Sądu Okręgowego na postanowienie prokuratora. Spodziewamy się, że decyzja w sądzie zostanie podjęta jeszcze w tym miesiącu – mówi Jan Tadeusz Wilk. - Moim zdaniem, jeśli są tak ważne argumenty, że śledczy przekonają sąd, to trzeba byłoby z panią dyrektor rozwiązać umowę. Ale jeśli sąd uchyli decyzję prokuratury, to natychmiast wróci do pracy.
Prokuratorskie zarzuty to m.in. przekroczenie uprawnień w celu odniesienia korzyści majątkowej i osobistej. Ale audyt przeprowadzony w ŚDS na zlecenie miasta nie potwierdził nieprawidłowości tego kalibru. Dlatego w magistracie nikt obecnie wypowiedzenia umowy nie przygotowuje, choć nie da się ukryć, że sytuację komplikuje przedłużające się postępowanie.
Nie ma powodu, by zwalniać pracownika, który obecnie nie jest nawet oskarżony, a jedynie podejrzany. Dopiero gdyby akt oskarżenia wpłynął do sądu, dyrektor miałaby inny status, ale też mogłyby być zastosowane nowe sankcje, właśnie m.in. utrata pracy. A to dlatego, że akt oskarżenia byłby uwiarygodnieniem postawionych zarzutów – tłumaczy Jan Tadeusz Wilk.
Dyrektor ŚDS pełni tę funkcję od początku uruchomienia placówki, czyli od 2017 r. 7 stycznia 2021 r. została zatrzymana, a dwa dni później decyzją malborskiego sądu tymczasowo aresztowana na jeden miesiąc. Po tym okresie nie wyszła na wolność, bo sąd na wniosek prokuratury przedłużył ten najsurowszy środek zapobiegawczy o trzy miesiące. Ale obrońca skutecznie odwołał się od tej decyzji do drugiej instancji, czyli Sądu Okręgowego w Gdańsku. To sprawiło, że opuściła areszt w marcu.
Od tego czasu nie przepracowała ani jednego dnia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?