Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Tablica na cześć Witolda Pileckiego stanęła przy mostach [WIDEO, ZDJĘCIA]. "Ostatni ułan, kandydat na ołtarze, wielki Polak"

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
W 79 rocznicę powstania Podziemnego Państwa Polskiego dzisiaj (27 września) przy malborskich mostach została odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona ich patronowi, Witoldowi Pileckiemu.

Zobacz: Uroczystość odsłonięcia w Malborku tablicy poświęconej Witoldowi Pileckiemu

To inicjatywa Stowarzyszenia Historycznego im. Wileńskiej Brygady AK, którego członkowie uzyskali potrzebne zgody w Urzędzie Miasta i pozyskali sponsora, czyli państwową spółkę Energa. Pieniądze przekazali też indywidualni mieszkańcy. Zdaniem stowarzyszenia, samo nadanie mostom nazwy rotmistrza Witolda Pileckiego nie wystarczało. Potrzebna jeszcze była widoczna i czytelna informacja i tę rolę ma pełnić odsłonięta w czwartkowe popołudnie tablica:

"Rotmistrz Witold Pilecki
Uczestnik wojny 1920, kampanii wrześniowej 1939 oraz Powstania Warszawskiego. Dobrowolny więzień niemieckiego obozu KL Auschwitz. Zamordowany przez komunistów 25 maja 1948 roku w więzieniu mokotowskim w Warszawie.
Cześć Jego pamięci!
Mieszkańcy Malborka"

Żołnierz niezłomny, żołnierz Rzeczypospolitej utraconej, ostatni ułan Rzeczypospolitej, ochotnik do Auschwitz, jeden z sześciu najodważniejszych ludzi europejskiego ruchu oporu w trakcie II wojny światowej - tak o Witoldzie Pileckim mówił Patryk Pawłowski ze Stowarzyszenia Historycznego im. 5 WBAK.

- Rotmistrz Witold Pilecki jest symbolem Polski, która w wyniku działań okupującej ją sowieckiej Rosji i hitlerowskich Niemiec została bezpowrotnie utracona. Należał do pokolenia urodzonego pod zaborami, którego misją było to, aby Polska odzyskała niepodległość, a następnie praca dla wielkości wolnej Ojczyzny; pokolenia wychowanego na wciąż żywych tradycjach powstań narodowych i ukształtowanego przez zawołanie "Bóg, honor i Ojczyzna". Komuniści zamordowali Witolda strzałem w tył głowy w piwnicach więzienia na warszawskim Mokotowie, a następnie potajemnie ukryto ciało w bezimiennych dołach śmierci na powązkowskiej Łączce - przypomniał Patryk Pawłowski.

Na tzw. Łączce na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach trwają poszukiwania szczątków Witolda Pileckiego.

- Mnie osobiście rozwija jego (rotmistrza Pileckiego, red.) wiara, to, co zostało mu przekazane przez jego rodziców. Na wierze w Boga wyrósł ten wielki patriotyzm. Ta miłość i wielkie poświęcenie dla Ojczyzny to jest coś niesamowitego. Myślę, że jest to chyba kandydat na ołtarze i wielki Polak - stwierdził Lech Marczuk ze Stowarzyszenia Historycznego im. 5 WBAK i podziękował wszystkim, którzy brali udział w całym procesie zmierzającym do postawienia tablicy.

W czwartkowe popołudnie odsłonili ją ks. Arkadiusz Śnigier, dziekan dekanatu Malbork, oraz Andrzej Stryjewski, syna sierż. Wacława Wiktora Stryjewskiego ps. „Cacko" - żołnierza wyklętego. Jego ojciec 3 lipca 1950 r. został skazany 38 razy na karę śmierci z pozbawieniem publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze oraz z przepadkiem całego mienia. Wyrok wykonano w więzieniu mokotowskim w Warszawie 18 stycznia 1951 r. o godz. 20.20. Najprawdopodobniej jego szczątki także leżą w kwaterze "Ł" na Powązkach.

Przypomnijmy, że Rada Miasta pół roku temu nadała obu mostom imię Witolda Pileckiego, kończąc wtedy już kilkumiesięczny "serial" związany z patronem dla przepraw. Pojawiły się też inne propozycje, ale tę wytypowała komisja powołana do wyboru nazwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto