Malbork. Ten pies prawie zdechł z głodu. Wolontariusze uratowali Dafiego i szukają dla niego dobrego domu

- Pomoc dotarła w ostatniej chwili – tak opisują swoją ostatnią interwencję wolontariusze z Malborskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Reks.

W sobotę rano (13 marca) odwiedzili jedną z wsi w gminie Mikołajki Pomorskie. We wskazanym miejsce zastali skrajnie wychudzonego pieska, z ranami na ciele i łańcuchem częściowo wrastającym w szyję.

Piesek nie miał wody ani jedzenia, przebywał na krótkim, ciężkim łańcuchu, jego schronieniem była prowizoryczna, nieocieplona buda – informują wolontariusze.

Psiak, który ma około 2,5 roku, został odebrany w asyście policji i natychmiast otrzymał pomoc lekarza weterynarii. Dostał lekarstwa, antybiotyk, rany zostały przemyte. Został też odrobaczony i odpchlony.
Reks przedstawia dokumentację medyczną, w której można przeczytać o zmianach świadczących o długotrwałym głodzeniu psa.

- Dziękujemy policjantom z komendy w Sztumie za pomoc, załodze Lecznicy Zwierzyniec w Malborku za możliwość odbycia natychmiastowej wizyty i Stowarzyszeniu Iskierka za możliwość zabezpieczenia pieska. Dziękujemy osobom, którym los pieska nie był obojętny – wyliczają malborscy wolontariusze.

Bo trzeba dodać, że sygnał o skrajnie zaniedbanym psie dotarł do Reksa od mieszkańców. Teraz Dafiemu – bo tak go nazwali – potrzebna jest dalsza pomoc.

- Dafi jest przekochanym, młodym psem, a już tak wiele złego ze strony człowieka go spotkało. Prosimy o wsparcie na leczenia pieska. Potrzebujemy również wsparcia w celu zakupu specjalistycznej karmy najwyższej jakości. Potrzebny jest też kochający dom, w którym dojdzie do zdrowia i pełni sił. Potrzebny cierpliwy człowiek, który otoczy go bezgraniczną miłością i pomoże zapomnieć o wyrządzonych krzywdach – informują członkowie Reksa.

W sprawie adopcji można kontaktować się pod nr. tel. 666 386 567, pisząc na adres e-mail [email protected] lub poprzez profil Reksa na Facebooku - TUTAJ