Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Uchodźcy z Ukrainy będą mogli liczyć na schronienie w miejskich obiektach? Magistrat szykuje listę miejsc na prośbę wojewody

Anna Szade
Anna Szade
Władze miasta chcą zaoferować uchodźcom z Ukrainy pokoje w dawnym schronisku młodzieżowym.
Władze miasta chcą zaoferować uchodźcom z Ukrainy pokoje w dawnym schronisku młodzieżowym. Radosław Konczyński
Wojewoda pomorski zwrócił się do władz samorządowych z regionu o wskazanie miejsc, które mogą zostać przeznaczone dla uchodźców z Ukrainy na wypadek wojny. Pismo w tej sprawie trafiło również do Malborka. - Przewiduje się, że nawet do miliona osób może przybyć do Polski – stwierdził niedawno Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu RP.

Władze samorządowe w całym kraju przygotowują listę obiektów, które mogłyby służyć do ewentualnego zakwaterowania uchodźców z Ukrainy w razie wybuchu konfliktu zbrojnego.

Wojewodowie dostali polecenie przygotowania się na ewentualność przyjęcia licznych uchodźców. Władze samorządowe mają także obowiązek przedstawić listę obiektów, które mogą służyć jako tymczasowe schronienie dla przyjezdnych. Więc przygotowania oczywiście trwają – powiedział Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu RP w rozmowie z „Dziennikiem Polskim”.

Pismo w tej sprawie miejsc mogących służyć uchodźcom przesłał do Malborka wojewoda pomorski.
- Sprawdzamy, co możemy zaoferować. Mamy pokoje po dawnym schronisku młodzieżowym, ewentualnie może to być hotel Centrum Aktywnego Wypoczynku, ale zastanawiamy się nad wskazaniem także innych miejsc – usłyszeliśmy od burmistrza Marka Charzewskiego w poniedziałek (14 lutego).

Choć Malbork położony jest daleko od granicy polsko-ukraińskiej, to i tak może okazać się, że taki dach nad głową będzie tu potrzebny.
- Przewiduje się, że nawet do miliona osób może przybyć do Polski, to realne – powiedział marszałek Terlecki.
Potwierdza to malborski włodarz.

Rozmawiałem dzisiaj z właścicielem firmy, która zatrudnia pracowników z Ukrainy. Mówił, że może wkrótce trzeba będzie zapewnić schronienie nie tylko dla pojedynczych osób, które pracują w firmach, ale dla całych rodzin. Zatrudnieni mogą nie chcieć zostawiać swoich bliskich w kraju, gdzie w każdej chwili może dojść do wojny – mówi Marek Charzewski.

Jest jeszcze inny scenariusz: w Polsce może zabraknąć pracowników, bo Ukraińcy mogą dostać powołania wojska i zostaną w swoim kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto