Władze samorządowe w całym kraju przygotowują listę obiektów, które mogłyby służyć do ewentualnego zakwaterowania uchodźców z Ukrainy w razie wybuchu konfliktu zbrojnego.
Wojewodowie dostali polecenie przygotowania się na ewentualność przyjęcia licznych uchodźców. Władze samorządowe mają także obowiązek przedstawić listę obiektów, które mogą służyć jako tymczasowe schronienie dla przyjezdnych. Więc przygotowania oczywiście trwają – powiedział Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu RP w rozmowie z „Dziennikiem Polskim”.
Pismo w tej sprawie miejsc mogących służyć uchodźcom przesłał do Malborka wojewoda pomorski.
- Sprawdzamy, co możemy zaoferować. Mamy pokoje po dawnym schronisku młodzieżowym, ewentualnie może to być hotel Centrum Aktywnego Wypoczynku, ale zastanawiamy się nad wskazaniem także innych miejsc – usłyszeliśmy od burmistrza Marka Charzewskiego w poniedziałek (14 lutego).
Choć Malbork położony jest daleko od granicy polsko-ukraińskiej, to i tak może okazać się, że taki dach nad głową będzie tu potrzebny.
- Przewiduje się, że nawet do miliona osób może przybyć do Polski, to realne – powiedział marszałek Terlecki.
Potwierdza to malborski włodarz.
Rozmawiałem dzisiaj z właścicielem firmy, która zatrudnia pracowników z Ukrainy. Mówił, że może wkrótce trzeba będzie zapewnić schronienie nie tylko dla pojedynczych osób, które pracują w firmach, ale dla całych rodzin. Zatrudnieni mogą nie chcieć zostawiać swoich bliskich w kraju, gdzie w każdej chwili może dojść do wojny – mówi Marek Charzewski.
Jest jeszcze inny scenariusz: w Polsce może zabraknąć pracowników, bo Ukraińcy mogą dostać powołania wojska i zostaną w swoim kraju.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?