Trudno było nie przyklasnąć, gdy pod koniec września 2020 r. Sejmik Samorządowy Województwa Pomorskiego przegłosował uchwałę antysmogową. Rygorystyczne przepisy mówią o konieczności wymiany pieców, co władze regionu uzasadniają przede wszystkim względami zdrowotnymi. Kopciuchy są bowiem źródłem emisji niebezpiecznych pyłów i toksycznych związków.
Nie bez znaczenia są również skutki dla klimatu. Stopniowe zmniejszanie zużycia paliw stałych ma przyczynić siędo mniejszej emisji dwutlenku węgla, będącego jednym z głównym gazów cieplarnianych. Ale te działania to określone koszty, które ponoszą wszyscy właściciele, nie tylko ci prywatni.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Malborka przyjęty został harmonogram wymiany źródeł ciepła w budynkach z mieszkaniami socjalnymi i komunalnymi. Te obowiązkowe terminy wynikają z pomorskiej uchwały antysmogowej i wcale nie są aż tak odległe. Pierwszy przewiduje, że jako pierwsze już do 1 września 2024 r. znikną najgorsze piece, czyli te, które nie mają nawet żadnych oznaczeń o kategorii lub są klasy 1 i 2. Informacja o ewentualnej klasie kotła znajduje się na jego tabliczce znamionowej oraz w instrukcji obsługi. Jeśli nie ma jej w żadnym z tych miejsc – kocioł nie spełnia kryteriów żadnej z klas. Do października 2017 r. najtańsze kotły nie potrzebowały zresztą żadnych badań.
Jak się okazuje, w Malborku większość to właśnie te najgorsze piece. Oto plan na najbliższych 25 miesięcy:
- 131 kotłów etażowych bezklasowych ma być wymienionych na kotły gazowe za 3 195 075 zł,
- 10 kotłów etażowych bezklasowych mają zastąpić kotły etażowe 5 klasy za 150 000 zł,
- 9 kotłów etażowych bezklasowych zniknie na rzecz podłączenia budynków do sieci ciepłowniczej za 80 997 zł,
- 734 piece kaflowe na kotły gazowe za 9 897 725 zł,
- 20 pieców kaflowych na kotły 5 klasy za 150 000 zł,
- 289 pieców kaflowych zamienionych zostanie na kaloryfery zasilane przez ECO Malbork, co ma kosztować 1 298 046,90 zł,
- 3 piece kaflowe zastąpi ogrzewanie elektryczne za 24 000 zł,
- 3 kominki i kozy zostaną zastąpione ogrzewaniem z sieci ciepłowniczej za 14 893,40 zł,
- 18 kominków zastąpią kotły gazowe za 436 868 zł,
- 1 kominek-kozę ma być wymieniony na ogrzewanie elektryczne za 12 000 zł.
PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Piece na węgiel muszą zniknąć, by poprawić jakość powietrza. Ale kto za to zapłaci? Miasto liczy na dotacje
Łącznie w tak krótkim czasie miasto powinno wygospodarować 15 384 105,30 zł. A później, do 1 lipca 2035 r., trzeba byłoby jeszcze znaleźć 54 950 zł na wymianę dwóch kotłów etażowych 5 klasy na kotły gazowe.
Aby odciążyć budżet, władze szukają zewnętrznych środków. Liczą na dofinansowanie w ramach naboru do Polskiego Ładu dla ośrodków, które mają status popegeerowskich, a Malbork uzyskał takie prawo.
Zadanie dotyczy wymiany źródeł ciepła w budynkach wielorodzinnych należących do miasta. Kotły i piece zastąpić ma przyłączenie do sieci ciepłowniczej wraz z budową instalacji centralnego ogrzewania i ciepłej wody wewnątrz kamienic. Na liście znalazło się 8 komunalnych nieruchomości: Sienkiewicza 43, Grunwaldzka 28, Orzeszkowej 5a, Poczty Gdańskiej 7, Mickiewicza 27, Mickiewicza 62, Sienkiewicza 40 i pl. Słowiański 10.
Po zrealizowaniu tego projektu lżejsze byłoby życie 53 rodzin. Ale też nie da się ukryć, że wymierną korzyść odniosą wszyscy mieszkańcy, nie wdychając dymu z kominów.
Ten luksus czystszego powietrza oznacza wydatek rzędu 1 970 000 zł. Zakładane jest wysokie dofinansowanie, bo może sięgać nawet 1 931 000 zł, co oznacza, że wkład z budżetu miasta wyniósłby 39 000 zł. Rozstrzygnięcia jeszcze nie ma.
Po cichu jednak w Malborku, jak i innych polskich miejscowościach, liczą, że uchwały antysmogowe przyjęte przez sejmiki zostaną nieco złagodzone. W dobie kryzysu energetycznego trudno wybrać dobre i w miarę tanie dla odbiorców źródło ciepła, dlatego nie można wykluczyć, że ostatecznie środowisko i zdrowie mieszkańców mogą przegrać. Rząd umożliwił Polakom zakup węgla słabej jakości. Ministerstwo Środowiska i Klimatu wydało rozporządzenie, które uchyla czasowo normy dotyczące jakości paliw stałych. Resort tłumaczy, że w ten chce sposób uspokoić nastroje Polaków związane z wojną na Ukrainie, zwiększyć podaż i ustabilizować ceny węgla na rynku. Nowe rozporządzenie na 60 dni zawiesza normy jakościowe dla poszczególnych paliw.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?