Malbork. Uciekał przed policją, uderzył w ogrodzenie i trafił do szpitala

Sprawa jeszcze sprzed weekendu. KPP informuje, że w piątek (26 kwietnia) około godz. 2.30 mężczyzna ani myślał zatrzymać się do kontroli. A wszystko zaczęło się od tego, że funkcjonariusze przyuważyli, jak prowadzi auto bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu na niewiele się zdały, bo 29-latek zamiast hamować, przyśpieszył.

Początek tej całej akcji miał miejsce al. Rodła, a finał – kilka kilometrów dalej…

- Po kilku kilometrach kierujący stracił panowanie nad autem i uderzył w betonowe ogrodzenie – informuje mł. asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

Dlaczego uciekał? Policja wyjaśnia, że były trzy przyczyny. Po sprawdzeniu baz danych okazało się, że mieszkaniec powiatu sztumskiego nie posiada prawa jazdy. Po drugie, badanie alkomatem wskazało na to, że wcześniej „coś” wypił, bo miał 0,2 promila alkoholu w organizmie. I po trzecie, policja informuje, że funkcjonariusze znaleźli przy zatrzymanym trzy zawiniątka z zawartością białego proszku. - Badanie substancji wykazało, że jest to amfetamina – dodaje młodsza aspirant Kowalewska.

Mężczyzna formalnie jeszcze nie jest podejrzanym, bo policja jeszcze nie przedstawiła mu zarzutów: niezatrzymania się do kontroli drogowej (grozi kara więzienia do pięciu lat), posiadania środków odurzających, kierowania autem bez prawa jazdy i pod wpływem alkoholu.

- 29-latek z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Zarzuty usłyszy po zakończeniu leczenia – wyjaśnia rzeczniczka malborskiej policji.