Rada Miasta Malborka podczas kwietniowej sesji zwyczajnej przyjęła uchwały o nadaniu tytułu „Zasłużony dla Miasta Malborka” dwóm „podmiotom zbiorowym”: 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku oraz Związkowi Polaków Młody Las, czyli tajnej organizacji, która w czasie drugiej wojny światowej działała m.in. na ziemi malborskiej.
Tak się złożyło, że baza była i wyróżnionym, i gospodarzem uroczystej sesji Rada Miasta, bo ta została zorganizowana w poniedziałek (20 czerwca) w jednym z hangarów na lotnisku.
To piękny gest ze strony mieszkańców reprezentowanych przez Radę Miasta i burmistrza miasta Malborka. Jesteśmy zaszczyceni, że to właśnie nam zostało przyznane to wyróżnienie – mówił płk pil. Mariusz Wiączkowski, dowódca 22 BLT.
I przypomniał swoich poprzedników, którzy kierowali 22 Bazą Lotniczą, potem przekształconą w 22 BLT, a przyczynili się do uzyskania tytułu. Byli to: płk pil. rez. Eugeniusz Gardas, płk pil. rez. Robert Dziadczykowski, płk pil. Leszek Błach oraz płk pil. rez. Mirosław Zima. Dowódca dedykował to osiągnięcie również swoim obecnym podwładnym – żołnierzom i pracownikom wojska, dzięki których zaangażowaniu w życie miasta baza została wyróżniona.
Kilka pokoleń mieszkańców związało się z bazą
Sam tytuł idealnie wpisuje się w 70 rocznicę obecności polskiego lotnictwa w Malborku.
- Od 70 lat przez jednostkę wojskową przewinęły się tysiące żołnierzy, pracowników, większość z nich przyjechało tu z rodzinami lub założyli je tu na miejscu. Gros z nich osiedliło się w naszym pięknym mieście, traktując je jako swoje miejsce na Ziemi, swoją małą ojczyznę. 22 BLT to około tysiąc osób, które tu służą, pracują. Każda z nich posiada rodzinę, to dodatkowe kilka tysięcy. Dla miasta tej wielkości to kilkanaście procent mieszkańców. Biorąc pod uwagę lata, można pokusić się o stwierdzenie, że ludzi, którzy są lub byli związani z jednostką wojskową, jest kilkadziesiąt procent – osób, które żyją, pracują, uczą się w naszym mieście, płacą podatki. To dosyć duża siła – podkreślił płk pil. Mariusz Wiączkowski.
Dowódca zapewnił, że „baza była, jest i będzie”. Wszystko wskazuje na to, że przed nią duże zmiany, bo do Malborka trafią samoloty nowszej generacji, które zastąpią myśliwce MiG-29, ale – tu już dodajemy od siebie - jeszcze perspektywa kilku lat. Wszystko zależy od tego, kiedy do Polski trafią zamówione F-35. Wtedy malborscy piloci najprawdopodobniej przesiedliby się na F-16.
Wręczając tytuł, lokalne społeczeństwo potwierdza, że rozumie potrzebę obecności bazy lotniczej na jej terenie, choć czasami wiąże się to z małymi dźwiękowymi niedogodnościami. Jesteśmy tu po to, żebyście czuli się bezpiecznie i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby tak było – zapewnił dowódca.
Burmistrz Malborka Marek Charzewski, gratulując uzyskania tytułu, dodał, że „jednostka to również bardzo ważna część życia pozawojskowego”.
- Baza uczestniczy w życiu kulturalnym, sportowym, w promocji naszego miasta, w życiu gospodarczym. To podmiot, który bardzo pozytywnie wpływa na rynek pracy i życie gospodarcze naszego miasta. Decyzja Rady Miasta o przyznaniu tytułu była decyzją dobrą i 22 baza w pełni zasłużyła na ten tytuł. Dziękuję za to, co robicie dla naszego miasta, i życzę na te kolejne lata chyba przede wszystkim spokoju. W czasach, gdy dzieje się tyle zła za naszą wschodnią granicą, ten spokój i pokój jest nam bardzo potrzebny – powiedział Marek Charzewski.
Lotnisko - wspólny mianownik dla nowych zasłużonych
Tytuł podczas uroczystości na lotnisku odebrali również przedstawiciele stowarzyszenia Młody Las: Kazimierz Cybulski – prezes Zarządu Głównego oraz Maria Seibert – szefowa oddziału malborskiego. Ale trzeba podkreślić, że to wyróżnienie dla członków Młodego Lasu z czasów drugiej wojny światowej. Stowarzyszenie wnioskowało, by w ten sposób docenić obecność na ziemi malborskiej i działalność antyniemiecką polskich robotników przymusowych.
- Jeszcze tak niedawno w szkołach żeśmy mówili: „Ojczyzna to ziemia i groby, a narody tracąc pamięć tracą swoje życie”. Przechowywaliśmy w swoich mieszkaniach rodziny żydowskie. Mówiliśmy, że to wszystko tak odległe, że to nie wróci, a to wróciło. I teraz widzimy te zbrodnie, te ruiny i to mnie przypomina wojnę, która była już tak dawno – mówił Kazimierz Cybulski. - Ale młode pokolenie Polaków uświadamia sobie tę tragedię, która była w 1939 roku, w '40, w '41. I wtedy bohaterowie, Polacy, poświęcali życie, aby w przyszłości Ojczyzna wolna była. I takimi bohaterami byli często bezimienni członkowie tajne organizacji Młody Las: w Malborku, Nowym Stawie, innych miejscowościach Pomorza.
Tajny związek utworzyli Polacy zwiezieni przez Niemców do niewolniczej pracy w zakładach i gospodarstwach w Prusach. Organizacja podziemna została założona 5 maja 1941 roku w Malborku. Poniedziałkowa uroczystość na lotnisku w pewnym sensie "spięła" losy obu nowych zasłużonych dla miasta.
- Na terenie lotniska pracowała grupa członków Młodego Lasu. Przewodniczył jej wachmistrz 16 Pułku Ułanów, Wacław Michalski ps. „Ułan”. Po pierwszym nalocie na lotnisko przeprowadzonym przez aliantów 9 października 1943 r. doszło do fali aresztowań – inna sprawa, że była to też sprawka konfidenta Bernarda Czołby. Wśród zaaresztowanych był również wachmistrz Michalski. Katowany w Ratuszu, zawieziony do malborskiego szpitala – tutaj stracił życie. Tutaj, na lotnisku, pracowało 30 przymusowych robotników. Tak że to bardzo piękny zbieg okoliczności – mówiła Maria Keńska-Wyszyńska, członkini stowarzyszenia Młody Las.
Dla uczestników uroczystości zatańczyła grupa reprezentacyjna Zespołu Pieśni i Tańca 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego "Malbork", prowadzonego w Klubie 22 BLT przez Anettę Ciok (zresztą to posiadaczka tytułu "Zasłużona dla Miasta Malborka"). Zaśpiewała też Magdalena Kupińska, instruktorka w Klubie 22 BLT, prowadząca Grupę Wokalną Folk.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?