- Jesteśmy na ostatnim etapie przygotowań. Mamy gotową koncepcję. Wstępna wartość inwestycji trzyma się w granicach określonych w programie, czyli 2,5 mln zł. W ciągu miesiąca złożymy wniosek - zapowiada Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.
Magistrat się spieszy, bo nie ma konkursu na dotacje. Decyduje zasada, że „kto pierwszy, ten lepszy” i być może będzie mógł liczyć na maksymalne, czyli 100-procentowe dofinansowanie budowy 500-metrowego parterowego budynku. Już wpasowano go między drzewa przy ul. Jagiellońskiej, tuż obok Środowiskowego Domu Samopomocy.
- Tłoku po te pieniądze nie ma, tym bardziej cieszymy się, że jesteśmy tak zaawansowani, jeśli chodzi o przygotowania - mówi Józef Barnaś.
Przyszłe centrum maksymalnie pomieści 10 osób z niepełnosprawnościami, którym można będzie zapewnić całodobową opiekę, i kolejnych 10, którzy będą mogli korzystać z dziennej oferty. Całość ma być tak zaprojektowana, by korzystający czuli się jak w domu, a jednocześnie byli pod okiem profesjonalistów.
Jeśli powiedzie się ten plan i dojdzie do budowy, będzie można skorzystać z dofinansowania wyposażenia placówki. Na jedno miejsce ma to być do 10 tys. zł. Również funkcjonowanie centrum ma być w przyszłości finansowane z budżetu państwa. I w tym zakresie władze liczą na pewne oszczędności w miejskiej kasie.
- To dzięki temu, że osoby potrzebujące opieki utrzymamy w naszym przyszłym centrum, a więc poza domem opieki społecznej. DPS to dla nas koszt ok. 2600 zł miesięcznie - mówi Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.
Dotyczy to tych, którzy są w ciężkiej sytuacji materialnej i dlatego do pobytu dopłaca lub finansuje go miasto. W 2018 r. na ten cel wydanych zostało ponad 1,8 mln zł, bo to wsparcie udzielone zostało 69 osobom.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?