Malbork. W Kałdowie powstanie farma fotowoltaiczna? Są firmy zainteresowane taką inwestycją

Obydwa dawne wysypiska śmieci w Kałdowie przeszły metamorfozę. Kilka lat temu, dzięki udziałowi Malborka w regionalnym programie dotyczącym gospodarowania odpadami, udało się pozyskać unijne dofinansowanie. Pieniądze pozwoliły na ich rekultywację, a tym samym składowiska przestały być bombą ekologiczną, za jaką uchodziły.

Choć dawne wysypiska nie spędzają już snu z powiek władzom miasta, to znów są w centrum ich uwagi.
- Pojawiły się pomysły, by powstała tam farma fotowoltaiczna, czerpiąca energię elektryczną ze słońca – zdradził nam Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

To inicjatywa firm, które zainteresowały się gruntami w Kałdowie, bo te na tę chwilę są kompletnie niewykorzystane.

- Rozmawiamy o ich ewentualnym zagospodarowaniu z zewnętrznymi podmiotami zajmującymi się odnawialnymi źródłami energii. Jeśli chodzi o fotowoltaikę, potrzebne są zwykle bardzo duże tereny. My innych aż tak wielkich działek, które mogłyby być w ten sposób wykorzystane, w mieście nie mamy – mówi Marek Charzewski.

Przypomnijmy, byłe już składowisko przy ul. Ceglanej położone jest na działce o powierzchni ok. 10 ha. Oszacowano, że w latach 1985-1990 trafiło tam ok. 27 tys. ton śmieci. Mniejsze, 6-hektarowe wysypisko przy ul. Tczewskiej działało do 1985 r. Ale nawet magistrat ma trudności z określeniem, kiedy trafiły tam pierwsze odpady. Mogło powstawać w sposób niezorganizowany od czasów powojennych. Przez kilkadziesiąt lat zalegała tam góra śmieci, która mogła ważyć nawet ok. 43 tys. ton.

Zgodnie z założeniami projektu rekultywacji, miała ona umożliwić odzyskanie ok. 2/3 terenów, które wcześniej zajmowały odpady komunalne. Te miały zostać usypane w pryzmy i obsiane trawą. W ten sposób uwolnionych zostało ok. 7 ha gruntów. Do tej pory widziano na nich wyłącznie miłą dla oka zieleń.