Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. W nowy rok z pokazem fajerwerków, ale na przyszłość to "temat do konsultacji z mieszkańcami”

Anna Szade
Radosław Konczyński
Wrocław, Warszawa, Gdańsk i wiele innych miast zrezygnowało z pokazu sztucznych ogni podczas miejskich imprez sylwestrowych. Włodarze Torunia zapowiedzieli, że fajerwerki będą towarzyszyć powitaniu nowego roku po raz ostatni. Malborski magistrat też odpowiada, że to kwestia do rozważenia, ale w tym roku pokaz sztucznych ogni jeszcze się odbędzie.

Argumenty na „nie” są wszędzie te same. Po pierwsze, fajerwerki straszą zwierzęta. Te domowe chowają się albo drżą, albo uciekają, albo wyją. Na pewno się boją. Nie da się ukryć, że przy okazji również troskliwi opiekunowie mają z głowy dobrą zabawę. Bo muszą pilnować czworonożnych domowników.

A obudzone w środku nocy hukiem i rozlewającym się na niebie ogniem dzikie zwierzęta uciekają, gdzie popadnie. Wystarczy spojrzeć w niebo po każdym takim wydarzeniu - na kilka dni zupełnie znikają ptaki. Możemy nie lubić choćby gołębi za to, że brudzą. Ale zwierzaki są naszymi dzikimi sąsiadami. Nie możemy udawać, że nie istnieją. Są częścią naszego ekosystemu.

A skoro o środowisku mowa, to nie można zapomnieć, że fajerwerki są bombą pełną szkodliwych substancji. Wydawać by się mogło, że jeden pokaz sztucznych ogni wielkiej szkody nie czyni, ale moda na rozświetlanie nieba odpalanymi racami dotarła do najmniejszej nawet miejscowości. Im więcej środków pirotechnicznych zużywamy, tym więcej emitują one trujących związków. Aż trudno sobie wyobrazić, ile ton takich nieobojętnych substancji trafia do atmosfery, gdy ludzie na całym świecie witają Nowy Rok. Rzadko jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że cudne kaskady światła na niebie są nieprzyjazne dla natury.

Według naukowców, ilość pyłu unoszącego się w powietrzu podczas takiej atrakcji wzrasta dziesięciokrotnie. Wdychają go nie tylko ci, którzy podziwiają feerię barw na niebie, ale także inni, bo gigantyczna chmura unosi się w powietrzu dość długo. Badacze stwierdzili również, że średnica cząstek jest bardzo mała, a swobodnie wdychana może wywołać różne poważne schorzenia układu oddechowego, jak i układu krążenia.

Nieprzyjazne dla środowiska jest to, co zostaje po odpaleniu racy czy petardy, czyli opakowanie. Góry śmieci pozostają zwłaszcza po amatorskich pokazach.

Urząd Miasta Malborka odpowiedział nam, że w tym roku pokaz fajerwerków będzie zorganizowany, ponieważ jest już podpisana umowa, „natomiast w przyszłym roku będzie to na pewno temat do konsultacji z mieszkańcami”.

Tak było rok temu podczas miejskiego sylwestra w Malborku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto