Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. W pożarze pustostanu przy ul. Bażyńskiego zginął mężczyzna

Radosław Konczyński, mk
Fot. Radosław Konczyński
W pustostanie przy ul. Bażyńskiego 22 w Malborku w czwartek w nocy wybuchł pożar. Strażacy wynieśli z budynku mężczyznę, ale nie udało się go uratować - lekarz stwierdził zgon.

Pożar w dwukondygnacyjnym budynku przy ul. Bażyńskiego 22 w Malborku wybuchł krótko po północy w czwartek, 27.11.2014 r. Strażacy otrzymali zgłoszenie o godz. 00.28. Z płonącego pustostanu wynieśli 46-letniego mężczyznę.

- Pożar wybuchł na parterze. Paliło się wyposażenie zgromadzone najprawdopodobniej przez osoby bezdomne - łóżko, meble. Dwa zastępy JRG w miarę szybko ugasiły pożar. Z informacji od zgłaszającego wynikało, że w środku mogą znajdować się ludzie, dlatego ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych przeszukali pomieszczenia. Na parterze znaleźli mężczyznę, który nie dawał oznak życia. Wynieśli go na zewnątrz i przekazali zespołowi ratownictwa medycznego - mówi mł. bryg. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Malborku.

Niestety, lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon. Przyczyny pożaru bada policja pod nadzorem prokuratury. Na tę chwilę trudno powiedzieć, czy bezpośrednią przyczyną śmierci były obrażenia powstałe w wyniku działania ognia, zaczadzenie czy jeszcze inny czynnik.

Jak dowiedzieliśmy się w prokuraturze, na czwartek została wyznaczona sekcja zwłok, która pozwoli ustalić, czy mężczyzna przed pożarem jeszcze żył, czy nie. Wstępnie przyjęto, że pożar powstał w okolicy wersalki, dlatego jedna z wersji mówi o możliwości zaprószenia ognia przez samą ofiarę.

Tragicznie zmarły był osobą bezdomną. Od mieszkańca, który powiadomił straż pożarną, wiemy, że 46-latek w budynku przy Bażyńskiego pomieszkiwał od około miesiąca z jeszcze jednym mężczyzną. Wszystko wskazuje na to, że do środka dostali się, wybijając dyktę w oknie z boku budynku.

- Kiedy bezdomni dostali się do tego budynku, zadzwoniłem do ZGKiM i sugerowałem, że trzeba to lepiej zabezpieczyć - mówi mieszkaniec Malborka.

W ZGKiM usłyszeliśmy, że taki sygnał nie pozostałby bez odpowiedzi.

Osoby bezdomne wykorzystują pustostany jako "noclegownie". Jeśli obiekty są zabezpieczone przed wejściem, zdarza się, że "zabezpieczenia" są forsowane. Policja zapewnia, że funkcjonariusze podczas bieżącej służby sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać bezdomni. Informują o możliwości zamieszkania np. w Domu Socjalnym Fides, ale potem - z różnych powodów - mało kto korzysta z tej propozycji.

Budynek przy Bażyńskiego, w którym doszło do tragedii, wkrótce ma zniknąć z powierzchni ziemi. Jeszcze przed pożarem rozpoczęły się procedury zmierzające do wyburzenia.

- My oczywiście zabezpieczymy dostęp do niego, ale z tego, co wiem, Urząd Miasta Malborka ogłosił przetarg na rozbiórkę tej nieruchomości - mówi Mirosław Imiołczyk, dyrektor ZGKiM.

Miejska spółka liczy na sygnały od malborczyków w sprawie innych pustostanów. Jeśli mieszkańcy zauważą, że bezdomni "włamali się" do budynku i w nim mieszkają, proszeni są o kontakt z ZGKiM pod nr. tel. 55 629 86 08 lub bezpośrednio ze Strażą Miejską.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto