Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. W punkcie pobierania wymazów tworzą się kolejki. Będą konieczne usprawnienia

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Już około 100 wymazów dziennie jest pobieranych w punkcie, który działa przy szpitalu w Malborku. Namiot być może będzie zastąpiony kontenerem. Niewykluczone, że wsparcia będą udzielać terytorialsi. Póki co, trwają też przygotowania do utworzenia oddziału covidowego, a jeśli epidemia nie zwolni, istnieją uzasadnione obawy, że na tym się nie skończy.

W naszej najbliższej okolicy punkty pobierania wymazów pod kątem koronawirusa prowadzi Powiatowe Centrum Zdrowia w Malborku:

  • punkt nr 1 działa przy szpitalu przy ul. Armii Krajowej 105/106 w Malborku, poniedziałek-niedziela w godz. 7.00-10.30 i 15.00-16.00, tel. 55 646 03 16;
  • punkt nr 2 - ul. Dworcowa, w Nowym Dworze Gdańskim, poniedziałek-niedziela w godz. 7.00-10.30 i 15.00-16.00.

Skierowanie na wymaz mogą wystawić, na podstawie objawów pacjenta, lekarze podstawowej opieki zdrowotnej. Do punktu wymazowego należy zabrać dokument ze zdjęciem i swoim nr PESEL. Test jest bezpłatny, a jego wyniki zostaną zamieszczone na Internetowym Koncie Pacjenta i wysłane do wiadomości lekarza rodzinnego.

Punkty wymazów mają przejąć terytorialsi. Jak będzie w Malborku?

Punkty są obsługiwane przez personel malborskiego PCZ. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało jednak, że pobieranie wymazów w najbliższym czasie stanie się głównym działaniem Wojsk Obrony Terytorialnej w walce z koronawirusem. Zatem to terytorialsi mają przejąć obsługę tych punktów, by odciążyć personel medyczny, który będzie mógł skupić się na niesieniu pomocy pacjentom.

- Na razie z tego nie korzystamy, bo próbujemy własnymi zasobami sobie radzić, ale pewnie w którymś momencie będziemy musieli skorzystać z tego wsparcia. Obecnie robimy w Malborku około 100 wymazów na dobę, czyli pięć razy więcej, niż było jeszcze miesiąc, półtora miesiąca temu. Spodziewamy się, że za 2-3 tygodnie będziemy robili 200-300 wymazów – mówi Paweł Chodyniak, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia.

Większe zapotrzebowanie na wykonywanie testów będzie oznaczało konieczność wydłużenia godzin pracy punktu. Niewykluczone, że w przyszłości wymazy będą pobierane w specjalnym kontenerze.

Jest taki pomysł, że namioty mają być wymieniane na kontenery. Ale nawet jeśli dostaniemy kontener czy kontenery, to z namiotu nie zrezygnujemy. Wkrótce będzie się robiło coraz zimniej, namiot będziemy chcieli zostawić jako poczekalnię - wyjaśnia prezes Chodyniak.

Póki co, rośnie liczba osób kierowanych na wymaz, rośnie więc i długość oczekiwania.

- Czasem zdarza się nerwowość przy namiocie, ale i tak jesteśmy szczęśliwi, że jest możliwość pobierania wymazów na miejscu. Dlatego prośba o wyrozumiałość – mówi Stanisław Chabel, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Malborku.

Oddział covidowy w Malborku musi powstać. A to nie koniec?

Obecnie w malborskim szpitalu trwają też przygotowania do stworzenia oddziału covidowego. Przypomnijmy, że 18 miejsc do leczenia chorych na COVID powstanie kosztem oddziału dziecięcego w głównym budynku. Pediatria zostanie przeniesiona na parter budynku administracyjnego, skąd administracja i pogotowie zostaną przeniesione na drugą stronę ulicy Słowackiego do domu wypoczynkowego Saturn. Spółka należąca do samorządu powiatu wynajęła tam jedno piętro.

Przeprowadzka trwa od tygodnia. Administracja właściwie w całości została przeniesiona, czeka jeszcze pogotowie. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu rozpocznie się przeprowadzka oddziału dziecięcego.

- Pod kątem pediatrii wykonujemy przebudowy nie na chwilę, tylko takie, które mają wystarczyć na kilka miesięcy. Całkiem możliwe też, że oddział pediatrii już tam zostanie, bo warunki mogą być lepsze niż w obecnym miejscu – mówi Paweł Chodyniak. - Poza tym, może być tak, że wojewoda zarządzi, że cały szpital ma być przekształcony w covidowy.

W przypadku Malborka dotyczyłoby to budynku głównego z izbą przyjęć, chirurgią, oddziałem intensywnej opieki medycznej, interną. Oczywiście, na obecnym etapie to tylko gdybanie. Wszystko zależy od dalszego rozwoju epidemii, ale obecna sytuacja nie nastraja optymistycznie. Zwłaszcza że, co słyszy się z różnych stron, system ochrony zdrowia się sypie. Wpływ na to mają również zakażenia lub kwarantanny wśród personelu, co dotyczy także malborskiej lecznicy.

Malbork. Trwa epidemia - tak ratownicy medyczni w dzisiejszy...

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto