Ten nowy podział ról na szczytach lokalnej władzy, czyli pojawienie się drugiego zastępcy burmistrza, miał być także związany ze zmianami w samym Urzędzie Miasta. Miał, bo zapowiadanych "rewolucji" nie widać. Co więcej, pociągany przez nas za język Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka, stwierdził niedawno, że był to tylko „projekt polityczny”. I tak naprawdę „nie ma takiej potrzeby”, by powoływać drugiego wiceburmistrza, któremu trzeba byłoby zapewnić biuro, sekretarkę, co pociągałoby za sobą kolejne wydatki.
Ale burmistrz Marek Charzewski przed świętami zapewniał, że nie wycofał się ze swojego pomysłu.
- Poszukujemy kogoś, kto spełni nasze oczekiwania, dlatego na razie nie mam drugiego zastępcy - mówi włodarz. Co więcej, nie zaprzecza, że nadal planuje reorganizację magistratu. Co prawda, nie od początku przyszłego roku.
- Proszę jeszcze o cierpliwość. Od 1 stycznia nie będzie drugiego wiceburmistrza, nie ma więc co spodziewać się też zmian w samym urzędzie - usłyszeliśmy od Marka Charzewskiego, który nie chciał ujawnić, do jakich reform się przymierza. - Na razie nic nie powiem. Przed świętami będziemy o zmianach naczelników mówić? Jest okres dobroci.
***
Zobacz: Koncert ZPiT "Śląsk" w Malborku (fragmenty)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?