Wiktor Żarski jest jednym z najbardziej utalentowanych kajakarzy młodego pokolenia w kraju, o czym świadczyło powoływanie go do kadry Polski juniorów i starty na mistrzostwach Europy i świata. Został objęty centralnym szkoleniem, często wyjeżdża na zgrupowania kadry do Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Wałczu. Ale kategoria młodzieżowca jest dla niego nowością, tym większą, że przez koronawirusa w tym roku nie było praktycznie możliwości rywalizacji. Jednak ze zgrupowania kadry Polski młodzieżowców i seniorów, w którym uczestniczył przed MMP, docierały dobre wiadomości odnośnie formy malborczyka.
I potwierdził ją już w pierwszych startach na torze regatowym Malta w Poznaniu w minioną sobotę (25 lipca). Bez problemu zakwalifikował się ze swojego biegu eliminacyjnego do półfinałów, a po nich miał drugi czas spośród wszystkich zawodników, którzy awansowali do finału A. W decydującym biegu Wiktor zajął 6 miejsce. Andrzej Lewandowski, jego trener w MKS Nogat, bynajmniej niedosytu nie odczuwa.
- Może apetyty były duże, ale na pewno to nie jest niedosyt. Wiktor jako jedyny z byłych juniorów popłynął w finale A w tej konkurencji. Jego występ był super, bo wskoczył od razu na 6 miejsce w Polsce w kategorii młodzieżowców. Patrząc na jego rocznik, finał A to bardzo dużo - mówi Andrzej Lewandowski.
Zwłaszcza że malborczyk rywalizował z zawodnikami starszymi od siebie nawet o cztery lata.
Może gdyby Wiktor miał słabszy półfinał, to zachowałby więcej sił. Czasu na regenerację nie było dużo. On trafił jednak na mocny półfinał, w którym musiał walczyć o miejsce; jego rywale - na słabsze, więc mieli mniejszy ubytek sił - ocenia Andrzej Lewandowski.
Wiktor na Malcie startował też na 200 m, ale to jego konkurencja "drugiego wyboru". Jak mówi trener, nie można być jednocześnie sprinterem i wytrzymałościowcem. A jego podopieczny jest tym drugim. 1000 metrów to jego koronny dystans.
Wkrótce 19-latek weźmie udział w zgrupowaniu klubowym.
- Jedziemy na głębokie jeziora, co ma znaczenie. Nogat jest płytki. Ciągle trenując tutaj, zawodnik "się zamula", traci na szybkości i dynamice - wyjaśnia Andrzej Lewandowski.
Potem Wiktora czekają jeszcze zgrupowanie kadry Polski seniorów i kolejna konsultacja szkoleniowa w Wałczu. W międzyczasie start w mistrzostwach Polski seniorów w Poznaniu w połowie sierpnia. Po cichu z trenerem liczą też na powołanie do kadry Polski na Puchar Świata w węgierskim Szeged we wrześniu.
- To poukładany chłopak, perspektywiczny, z dużym zapasem możliwości, wciąż się rozwija, więc przyszłość przed nim - puentuje Andrzej Lewandowski.
WARTO WIEDZIEĆ
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?