Do włamania doszło w minioną środę (13 lutego) około godziny 21. Policję powiadomił właściciel domu, który zauważył wybitą szybę. Przypuszczał, że ktoś może być w środku.
- Policjanci po przyjeździe na miejsce ustalili, że budynek od jakiegoś czasu był niezamieszkany, a właściciel przyjeżdżał na posesję sporadycznie - wyjaśnia mł. asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa KPP Malbork. - Funkcjonariusze zastali w środku 56-letniego mężczyznę.
Właściciel domu ocenił, że zginęły: klamki, zlewy, wężyki do wody i kuchenki gazowej, wanna, pralka, brama wjazdowa na posesję i elementy pieca. Czyli metalowe sprzęty, które - wszystko na to wskazuje - nadawały się na złom. KPP wyjaśnia, że mieszkaniec oszacował straty na 1000 zł.
- Policjanci przesłuchali świadków i wykonali oględziny. Zatrzymali mężczyznę w policyjnym areszcie, a w czwartek przedstawili mu zarzut kradzieży z włamaniem. Cały czas pracują nad odzyskaniem skradzionego mienia - informuje mł. asp. Sylwia Kowalewska.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?