Wizyta Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka, w ukraińskim Włodzimierzu Wołyńskim planowana jest na 17-19 października. Termin wybrany był już dawno, zanim doszło do ostatnich ataków Rosjan na ukraińskie ośrodki.
Nie jest to pierwszy wyjazd do miasta oddalonego o 630 km, pierwszy miał miejsce w maju.
Te dwustronne kontakty obu miast to nie spotkania towarzyskie. Priorytetem jest udzielanie pomocy humanitarnej. Dlatego malborska delegacja z włodarzem na czele będzie miała samochód wypełniony tym, co najbardziej potrzebne tamtejszej społeczności. Znalazło tam schronienie wiele osób uciekających z ukraińskich regionów objętych wojną.
Władze Włodzimierza przesłały całą listę najpilniejszych potrzeb. Nie wszystkie prośby da się spełnić, ale Malbork chce się dzielić z ukraińskim miastem tym, co może. A to czasem, wydawałoby się, błahe rzeczy, jak specjalistyczna żywność dla dzieci z nietolerancjami pokarmowymi. W czasie wojny trudno o takie zaopatrzenie po ukraińskiej stronie granicy.
Podczas spotkania ma zostać również podpisany list intencyjny, którego wersja jest jeszcze przez strony uzgadniana.
W ten sposób rozpoczynamy proces dojścia do formalnego partnerstwa – zapowiada Marek Charzewski.
Ukraińcom bardzo zależy na kontakcie z nami. Tuż przed pandemią wysłali do malborskiego magistratu oficjalne pismo z propozycją nawiązania współpracy. Koronawirus sprawił, że na dwa lata kontakty zagraniczne zostały zawieszone.
Teraz utrudnia je napaść Rosji. W obecnej sytuacji trudno będzie o bezpośrednie spotkania. Ale przedstawiciele Włodzimierza chcieliby na przykład wiedzieć, jak działają spółki komunalne, podpatrzeć ich działalność.
Pewnie nie będzie wymian ludzi, wszystko odbywać się będzie zdalnie, ale po wojnie będzie można nawiązać normalne relacje. Włodzimierz leży blisko granicy, więc jak zakończy się wojna, to myślę, że to będzie ciekawa współpraca – mówi Katarzyna Fabiańska z Wydziału Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą Urzędu Miasta Malborka.
Włodzimierz Wołyński to miasto-bliźniak Malborka. Ma niemal identyczną powierzchnię, która wynosi 17 km kw., a zamieszkuje w nim 39,3 tys. mieszkańców.
To ośrodek z ponad 1000-letnią historią. Zachowały się tam architektura sakralna i tradycje prawosławne. Można dosłownie dotknąć Rusi Kijowskiej – działającego do teraz Soboru Zaśnięcia Matki Bożej zbudowanego w 1160 r. Do dziedzictwa kulturowego miasta wchodzi 8 zabytków architektury o znaczeniu krajowym, 19 zabytków o znaczeniu lokalnym, 2 zabytki archeologiczne. Dlatego jednym z priorytetów rozwoju miasta jest turystyka, co również łączy obydwa miasta.
Ale jest też przemysł. Działa tam 14 przedsiębiorstw przemysłowych z różnych branż: produkcja mebli, inżynieria mechaniczna, poligrafia, obróbka drewna, przemysł lekki i spożywczy oraz inne.
Obecnie Malbork ma siedmiu partnerów zagranicznych: niemieckie Nordhorn i Monheim am Rhein, szwedzki Sölvesborg, litewskie Troki, francuskie Margny-lès-Compiègne, włoską Offagnę i irlandzkie Kilkenny. Po agresji Rosji na Ukrainę Rada Miasta zdecydowała o natychmiastowym zerwaniu kontaktów ze Swietłym w obwodzie kalinigradzkim.
PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Włodzimierz Wołyński w Ukrainie może stać się miastem partnerskim. Delegacja jedzie z pomocą humanitarną
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?